niedziela, 8 maja 2016

Powitajcie Księcia!


Do domu Tymianka przyjechał Książę.
Jak to z książętami bywa, przybywa z baśni.
Z bardzo złej baśni, w której spędził wiele lat, może nawet dziesięć.




Pod delikatnym futerkiem kryje się mnóstwo ran świeżych i starych, pyszczek jest poorany bliznami.
Książę przyjechał przestraszony, nieśmiały, przepraszając, że żyje.







Pomimo ran i kołtunów i długiego złego życia w niewoli, staruszek nie stracił gracji i subtelności, 
nie da się ukryć, że to prawdziwy książę zaklęty w żebraka.




Dwa pierwsze dni Książę spędził samotnie w kojcu, odpoczywał i nabierał odwagi.
Wzruszacze powitały go bardzo życzliwie.


























Oto tymiankowy Miły Książę Pies!




12 komentarzy:

  1. Witamy.KSIECIA,zyczymy.dlugiego.i.szczesliwego.zycia.pozdrawiamy,ania,PERELKA.i.GROSZEK

    OdpowiedzUsuń
  2. Księciuniu Miśkinu już tylko samych dobrych chwil!

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie mu jak u Pana Boga w ogródku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że tym razem jako pierwsza przywitam nowego Wzruszacza w Tymiankowej gromadce. Piękny Książę skradniesz serca wszystkich Tymiankowych panien. Pozdrawiam serdecznie personel usługowy.
    Anna W

    OdpowiedzUsuń
  5. "Tatku, mamo,oto KSIĄŻĘ..." bajka ze szczęśliwym zakończeniem:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "...z nim mnie przeznaczenie wiąże"? Tak to było dalej?

      Usuń
    2. Yes,yes,yes!
      "...bowiem dziś po latach stu
      on obudził mnie ze snu! "

      Usuń
    3. Ten królewicz to był idiota, powiedział: "Ach, krolewno, zejdźmy z wieży, do rodziców iść należy"
      Bez kawy?????

      Usuń
  6. A ona : "...do rodziców?! Ach..."
    O kawie nie wspomniała, fakt.
    Nie zapominając jednak, że była nieletnia. A i o kawę też nie było wtedy łatwo.

    OdpowiedzUsuń
  7. O kurczę ostatnio u Was istna śmietanka arystokratyczna: księżniczka, książę. Nic dziwnego, że pozostali liżą go po pyszczku. Wszakże trzeba trzeba się "podlizać".

    OdpowiedzUsuń