wtorek, 19 lipca 2016

Gdzie jest dom dla Bezola?



Taki gość zawitał do domu Tymianka.
Wygląda jak duża kosmata beza.
Ma 2-3 lata, jest dzieckiem amstaffki i teriera.
Wychował się w domu, w rodzinie z dziećmi, potem znudził się "właścicielom" i został porzucony.
Jest przemiłym, grzecznym, uroczym psem.
Bardzo należy mu się własny kochający dom!












5 komentarzy:

  1. Czym sobie zawinił, że tak go potraktowano?
    Boję się, że wakacje spędzi u Ciebie. To nie jest dobry czas na szukanie domu, nawet dla takiego ciacha.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiż on jest śliczny:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadrabiam remontowe zaległości (choć jeszcze się nie skończył). Współczuję ludziom, którzy tak postępują. Dzisiaj w TV mówili, ile zwierząt tropikalnych co dziennie znajdują, to co się dzieje z naszymi rodzimymi?
    Jednak to my wychowaliśmy tak nieodpowiedzialnych rodziców.
    Co z tego, że moje dziecię już dorosłe, tak się przejmuje swoim królisiem miniaturką, że buli setki zyli, aby zdrowo przeleciał do Japonii i z powrotem. Na szczęście zagruntowałam w jej psychice, że jak się podejmuje miłości wychowu, to kasa i trudy się nie liczą.
    Szkoda, że innym to się nie udało i wygonią taką urodę niczym Reksio, która ujmuje serce.
    Pozdrówki i podłaskanki dla wszystkich podopiecznych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam marzenie, ze kiedys będe miała własny uroczy mały dom i przy nim duży ogród ze starymi drzewami i trawą, w której beda kwitły dzikie maki i rumianki. Będe miała duzo kotów... Taki ogród koci. A kazdy kot bedzie innej masci i rasy... Mam takie marzenie. A to u Ciebie Ori już się spełniło, prawda?

    OdpowiedzUsuń