Oj wchodzą i zajmują całe serce. Nasz pierwszy to zrobił i poradził sobie z moim oporem całkowicie. Dosłownie owinął mnie wokół swojego ogona, zresztą każdy kolejny też. Oby się im żyło w naszym ludzkim, czasami bezlitosnym świecie jak najlepiej. Pozdrówki i czułe pogłaskanki.
pięknie :) i wzruszająco jak na Wzruszaczy przystało :)
OdpowiedzUsuń.. tylko pamiętaj, od Ciebie zależy,
OdpowiedzUsuńczy dadzą się głaskać po pełnych brzuszkach.
Ori, te słowa jak uzupełnienie Twojego wiersza, oczywiście, nie do Ciebie są skierowane, tylko do szanownego Czytacza :)
Usuńwolę wyjasnić :)
to chyba słodki Tamiś?
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nic mu nie jest!
Ori, piękne są Twoje strofy... A wzruszające staruszki tulą się do poduszki i do naszych serc :*
OdpowiedzUsuńJaśnie Pan taki kruchutki ...
Oj wchodzą i zajmują całe serce. Nasz pierwszy to zrobił i poradził sobie z moim oporem całkowicie. Dosłownie owinął mnie wokół swojego ogona, zresztą każdy kolejny też.
OdpowiedzUsuńOby się im żyło w naszym ludzkim, czasami bezlitosnym świecie jak najlepiej.
Pozdrówki i czułe pogłaskanki.