wtorek, 11 września 2012

Dzień dobrych wiadomości

















Babie lato w pełni wrześniowej urody i Wzruszacze pełne energii testują wytrzymałość
Ori dniem i nocą.
Ale to jeszcze nie jest ta najlepsza wiadomość.
Najlepsza jest taka, że staruszka Prima doznała wczoraj szeregu przykrości, takich jak: prześwietlenie, usg, biopsja, badanie krwi i ważenie. Wszystko zniosła z archanielską cierpliwością. W nagrodę dowiedziała się, że guz nie jest nowotworem, tylko mocno przerośniętą przepukliną! Ulga, ulga, ulga!
Na razie operacja nie jest możliwa, ponieważ Prima ma chore serce. Musi ono zostać wzmocnione przez kilka miesięcy sporą dawką lekarstw, w obecnym stanie suczka mogłaby nie obudzić się z narkozy. Przepuklina nie zagraża jej życiu, jest więc czas na uspokojenie chorego serca i odchudzenie Primy - musi, biedna, schudnąć przynajmniej 8 kg, żeby dać szansę swojemu zmęczonemu sercu i stawom.

Suczki oficjalnie rozpoczęły szczęśliwe, ruchliwe (i niestety wykąpane) psie życie!





niedziela, 9 września 2012

Przyjechały, przyjechały!!!
















I koniec i bomba, kto nie pomógł, ten trąba!


P.S. Zdjęcia zrobione ZARAZ po wyjściu z boksu.
Po siedmiu latach smutku.

Nie mogłam uczestniczyć w tym wzruszającym momencie,
suczki "same" sobie zorganizowały podróż!

środa, 5 września 2012

Czczenie Gruszką i staruszką!



Drodzy Czytelnicy, spogląda na Was oblicze Najdroższego z Najdroższych, Najjaśniejszego z Rudych, Najmiłościwszego z Miłościwych Niezapomnianego a Panującego Nam Z Połonin Niebieskich Prezesa Kiciuńka.
Bowiem Fundacja "Dom Tymianka" założona ku wiecznej chwale Prezesa obchodzi własnie oficjalną pierwszą rocznicę powstania urzędowego, podpisanego i podpieczętowanego, udokumentowanego stosem papierzysk.

Z tej okazji niech Wasze oczy napasą się widokiem Prezesa w sytuacji prywatnej
(słynny portret "Prezes w wanience")




Prezesa - Opiekuna drobnych dziatek






Prezesa Zdziwionego, że kot tak wysoko siedzi




Prezesa odpoczywającego po trudach panowania



Ori pomyślała sobie, że najpiękniejszym sposobem uczczenia rocznicy będzie uczczenie staruszkiem. Rocznica jednak samoistnie uczciła się Gruszką i w domu Tymianka zrobił się, hm, tłoczek.
Dla Prezesa Kiciuńka to nie jest żadne usprawiedliwienie!
Tłoczek tłoczkiem, a czczenie staruszkiem ma się odbyć i już!
Prezes Kiciuniek jest istotą niezłomną i do uczczenia staruszkiem doprowadził.






Knowania Prezesa w zaświatach spowodowały, że Ori otrzymała list o treści następującej:
że pewna staruszka w dalekim schronisku od siedmiu lat żyje zamknięta w betonowym kojcu.
Nigdy nie była na spacerze, ponieważ w tym schronisku nie ma wolontariuszy.
Pracownicy dbają tam o psy, boksy są czyste, a miski pełne, ale na tym opieka się kończy.
Straszliwy psi smutek pozbawiony kropelki nadziei na poprawę losu.
Grono kilku osób działa tam na miarę swoich sił i możliwości, wyciąga na wolność psy przeważnie rasowe, bo takie najszybciej znajdują domy i wypatruje tych, którym trzeba najpilniej ratować zdrowie i życie.
Staruszka Prima ma ogromny guz, który grozi pęknięciem, a pęknięcie to wyrok śmierci.
W schronisku nie ma szans na operację.
Nie było nad czym się zastanawiać.
Nie wolno skazywac na śmierć psiej staruszki.
Po długich latach więzienia i bólu musi dostac szansę na dotknięcie łapkami chłodnej trawy,
na wygrzanie się na piasku, na straszenie kur sąsiadów.
Guz jest olbrzymi i nie wiadomo, jakie są rokowania na przysżłość, ale - jak przypomina Kiciuniek - tymiankowa Nusia także przyjechała z wyrokiem śmierci, miała, weług lekarzy, żyć najwyżej tydzień...
Prima przyjedzie w niedzielę, prawie prosto na stół operacyjny.
Potem zamieszka w hoteliku z tymiankową Luną.









W tym samym boksie mieszka przyjaciółka Primy, staruszka Mocca.
Sunie są bardzo zżyte ze sobą, pozostawienie Mocci samej (są tam jeszcze dwa psy, ale dominujące i suczki się ich boją) to rzecz, na którą Prezes Kiciuniek nigdy, przenigdy by nie pozwolił. Bo Mocca umrze ze smutku - i to nie jest przenośnia.
Prezes marzy o chwili, gdy obie staruszki zasną szczęśliwe na własnych kanapach i z własnym kotem pod głową.




Prima i Mocca zamknięte w boksie nie wiedzą, że wiele osób zaangażowało się w walkę o ich życie, nie potrafią prosić o pomoc, ale w ich imieniu bardzo prosi szybkie wsparcie finansowe na operację i utrzymanie w hoteliku Naczelny Wzruszacz Domu Tymianka!