Babie lato w pełni wrześniowej urody i Wzruszacze pełne energii testują wytrzymałość
Ori dniem i nocą.
Ale to jeszcze nie jest ta najlepsza wiadomość.
Najlepsza jest taka, że staruszka Prima doznała wczoraj szeregu przykrości, takich jak: prześwietlenie, usg, biopsja, badanie krwi i ważenie. Wszystko zniosła z archanielską cierpliwością. W nagrodę dowiedziała się, że guz nie jest nowotworem, tylko mocno przerośniętą przepukliną! Ulga, ulga, ulga!
Na razie operacja nie jest możliwa, ponieważ Prima ma chore serce. Musi ono zostać wzmocnione przez kilka miesięcy sporą dawką lekarstw, w obecnym stanie suczka mogłaby nie obudzić się z narkozy. Przepuklina nie zagraża jej życiu, jest więc czas na uspokojenie chorego serca i odchudzenie Primy - musi, biedna, schudnąć przynajmniej 8 kg, żeby dać szansę swojemu zmęczonemu sercu i stawom.
Suczki oficjalnie rozpoczęły szczęśliwe, ruchliwe (i niestety wykąpane) psie życie!
No to teraz dopiero się zacznie! Nastąpi testowanie Ori pod kątem wytrzymałości na żebranie:) Ciężki test, wiem coś o tym!
OdpowiedzUsuńSuper wieści:)
Bardzo, bardzo się cieszę, że Prima nie jest tak bardzo chora! To fantastyczna wiadomość! Kąpiel chyba faktycznie nie należała do przyjemności ;-))Jaki zbolały wzrok!
OdpowiedzUsuńUcałowania i głaski dla wszystkich!!!!!
takie wiadomości lubimy najbardziej :D
OdpowiedzUsuńha ha! Nie wiem Ori, czy zwyciesko wyjdziesz z tego wyzwania :-) 8 kg to duzo dla tak małej suni. Jak patrzę na zdjęcie z kąpieli to słyszę żywcem tekst Pawlaka z "Samych Swoich" (jak to statkiem płyneli): "no i przyszło mi mordowac sie w tym luksusie" ;-) M.
OdpowiedzUsuńCudne wiadomości, aż łezka w oku się zakręciła. Pomimo tego "strasznego"wykapania :) w tym spojrzeniu widać już ogromne zaufanie do Ciebie.
OdpowiedzUsuńTo nie na mnie patrzą te piękne oczy. Suczki mieszkają w hoteliku
UsuńWspaniałe wieści:)
OdpowiedzUsuńCudowna wiadomość!!!!!!!!! :) :) :)
OdpowiedzUsuńOby więcej takich wiadomości!!! Ucałowania dla wszystkich i drapanie za uchem dla sunieczek :)
OdpowiedzUsuńUff:)
OdpowiedzUsuńDobrze że to nie to świństwo
OdpowiedzUsuń100lat Prima
Wielka radość z takich wiadomości, już nawet kąpiel można przeżyć, żeby takie wieści usłyszeć. Ale z odchudzaniem łatwo nie będzie, to fakt. Twoje wzruszacze są rozkoszne, a Mufka to już piękna dorosła panna!
OdpowiedzUsuńCałusy dla wszystkich!
A mam pytanie: czy Tadzio znalazł już domek, czy jeszcze biedny czeka?
Mika
Niestety, Tadzio ciągle czeka i pozostali Podopieczni też. Do domku pojechał własnie malutki Klusek. Ludzie stale dzwonią, piszą, pytają, grymaszą,ale najwyraźniej to jeszcze nie są ci właściwi.
UsuńOj cudnie! Tak się cieszę,że Prima będzie zdrowa. Grubasek musi trochę się poruszać, nie miała takich mozliwości w schronisku.I ten wzrok zrozpaczony. A zapasy Wzruszaczy komiczne.
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowień, Danka
Super wiadomość.:)Cmokusie tą śliczną mordkę.
OdpowiedzUsuńOjej, jaka mina pokąpielowa...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wyszczuplanie Primy.
Uściski i pogłaski.
JolkaM
Mina w istocie NIETĘGA, więc pierwszy krok w stronę odchudzania zrobiony!
Usuń