piątek, 24 stycznia 2014

Światłokontynuacja




                                             Dzisiaj słońce zajrzało do kuchni dużo później i było bardzo kapryśne,
                                             ale i tak nie można było mu się oprzeć.
                                       Sądząc po komentarzach pod poprzednim wpisem, Czytelnicy nie pogniewają się                                                   na następną porcję światła i Wzruszaczy.







Koty - fascynacja Rubika!












Trzy siostrzyczki w cieniu.








Bałagan z kolorowych Wzruszaczy.
W środku ulubiona kocia sypialnia - skrzynka po jabłkach, która od wielu tygodni czeka na pomalowanie.
Skrzynkosypialnia to osobna historia, kotłują się w niej kotopsy w bardzo skomplikowanych i nader ozdobnych konfiguracjach.




Orion - światło wcielone.
Malutki miś i wieczny szczeniaczek, w tym miesiącu skończył 12 lat.











czwartek, 23 stycznia 2014

Dlaczego obiad był dzisiaj opóźniony?







Bo to był wyjątkowy uroczy dzień.
A Wzruszacze opanowały kuchnię i tak się wygłupiały, że trzeba je było bez końca fotografować.
I znowu nie starczyło sił na pisanie długiego smutnego tekstu o bezdomności.






















środa, 22 stycznia 2014

Kruszynki





Te maleńkie kruszynki urodziły się na ulicy.
Ich mamę zabił rozpędzony samochód.
Sierotki ocalały, ale jako potencjalnie groźni przestępcy zostały umieszczone w "punkcie przetrzymań".
Ich czwarty braciszek miał szczęście i znalazł dom.
Kruszynki mają małe szanse na przeżycie w zimnym "punkcie przetrzymań", na brudnej słomie i w całkowitej samotności.

Dlatego jutro-pojutrze (kiedy uda się zorganizować transport) przyjadą do hoteliku jako Podopieczni "Domu Tymianka".





Królowa Rea i Śnieżynki tymczasem miewają się tak:






Po Śnieżynki stoi już długa kolejka chętnych, bo są takie śliczne i rasowe lub prawie rasowe.
Rea i Śnieżynki wzbudziły wielką sympatię, zebrały na swoje potrzeby ponad 1300 zł.
Ta suma prawie idealnie pokryła koszty szczepień i odrobaczeń, karmy na początek i zostanie mała rezerwa na sterylizację Rei.
Wielu Czytelników blogu tymiankowego też przyłączyło się do pomocy i Śnieżynki z wdzięczności rosną jak na drożdżach i tyją jak małe bałwanki.

Mam nadzieję, że sierotki Kruszynki także poruszą Wasze serca.
Muszą zostać szybko odrobaczone i zaszczepione i w ogóle przebadane i będą potrzebowały wsparcia na dobrą karmę i utrzymanie w hoteliku. Na początek Śnieżynki na pewno podzielą się swoimi workami szczeniaczkowej karmy, ale te małe odkurzacze jedzą tyle, że wiele Kruszynkom nie zostawią...

P.S. Dzisiaj Czytelnikom się upiekło, bo Ori była bardzo Martą i wieczorem nie ma siły na pisanie długich tekstów, ale bardzo przykry tekst o bezdomności już jutro!

wtorek, 21 stycznia 2014

A tu zima akurat








Przy takim natężeniu burej szarości rude psy są błogosławieństwem dla oczu.




W co się bawić, gdy jest mokro, ślisko, brudno i zimno?
Wzruszacze w tej sytuacji polecają pogryźć na strzępy karton i biegać z nim w kółko bez sensu:






Można też biegać z pustymi pyszczkami 










No i przede wszystkim, można wyrywać sobie patyk!











Psy bardzo lubią zimę.
Te szczęśliwe psy, które po zabawie, mokre, zmęczone i z zimnymi uszami wracają do domu albo do ciepłej budy wypełnionej suchą słomą.
Psy bezdomne, wiejskie psy łańcuchowe i psy w przepełnionych schroniskach cierpią okrutnie.
To takie oczywiste, a tak przykra i niewygodna jest ta wiedza, że zimowy wiatr wymiata ją z większości umysłów.

Przeczytajcie tę króciutką notkę o raporcie NIK:

"Wnioski pokontrolne są takie, że zwierzęta są odławiane i uśmiercane. Ewa Siedlecka w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" pisze, że gminy aż jedną trzecią środków w zamyśle przeznaczonych na opiekę nad zwierzętami wydały nielegalnie lub niegospodarnie. Ponadto podaje dane NIK-u, według których aż 61 proc. nie stawiało hyclom i schroniskom żadnych wymagań, 80 proc. nie żądało nawet prowadzenia ewidencji – nic dziwnego, że aż 61 proc. schronisk jej nie posiadało.

86 proc. skontrolowanych schronisk nie gwarantowało zwierzętom określonych warunków – głównie z powodu przepełnienia. Gminy płacą schroniskom za zwierzę tylko raz, więc często bezpańskie psy i koty po prostu się uśmierca. Koty – dwukrotnie częściej niż psy.

Raport NIK wykazał, że prawo dotyczące ochrony i opieki nad bezpańskimi zwierzętami nie jest w Polsce egzekwowane i prowadzi do nadużyć, przez które cierpią psy i koty."
skopiowane z natemat.pl

Najnowsze Tymianki: Karmelka, Rubiś i Luno uniknęły zesłania do schroniska, gdzie zostałyby od razu uśmiercone, albo wrzucone do boksu z kilkunastoma innymi psami i zagryzione.
"Dom Tymianka" przejął również opiekę nad dwoma innymi psami, które czekają na razie w odległym hoteliku i nie zostały oficjalnie przedstawione na blogu.
Dzięki zaangażowaniu wielu osób wszystkie psy z "punktu przetrzymań" w Kozienicach zostały uratowane. W roku 2013 uratowano ich ponad 200, to znaczy, znaleziono im domy stałe lub tymczasowe, lub umieszczono w hotelikach dla psów. To zasługa wolontariuszek, fundacji, czyli osób prywatnych, nie urzędników gminy, gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości.

Na koniec roku boksy "punktu przetrzymań" były puste. 

To wielka radość.

W styczniu znowu jest tam tłok...

Kto chce czytać o tym dalej? Ręka w górę!