niedziela, 1 czerwca 2014

Wzruszacze w różnych kombinacjach














































Wzruszacze przez ostatnie dni były tak nieznośne, że do wyboru były tylko dwa warianty:
wymordować je lub fotografować.
Ori tradycyjnie wybrała to drugie.
Prawda, jakie śliczne, grzeczne i słodziutkie na zdjęciach?




















8 komentarzy:

  1. Cudowne widoki. Bardzo poprawiają nastrój te cudowne mordki :):). A na zdjęciach prawie zawsze wyglądają jak aniołki :). Pozdrawiam całą ferajnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ori nieraz zastanawialam sie jak Ty dajesz sobie rade z tak licznym i mieszanym na rozne sposoby towarzystwem ? Ja mam tylko 5 szt. i wiem jak to czasami bywa ... Zycze nadal wytrwalosci i cierpliwosci a Wzruszacze z pewnoscia sie odwdziecza pieknymi pozami na fotkach . Pozdrawiam joanka

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak,słodziutkie jak lukrowane ciasteczka,mniam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście ! Janiołki !

    OdpowiedzUsuń
  5. i Tuliś- moje zakochanie...
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  6. a wygladaja tak niewinnie :) Ori, jestes megawspaniala, nie tylko dlatego, ze ich nie podusilas :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No przecież, aniołeczki całkowite! :)

    OdpowiedzUsuń