Mój Miłek to byłby dopiero zadowolony. Wychował się nawet w większym stadzie, i z małymi ludzkimi dziećmi, może dlatego je uwielbia. Szkoda, że nie możemy sobie pozwolić na powiększenie zwierzęcej rodziny. Przesyłam mruczące pogłaskanki.
tak się w moim rodzinnym zakoconym utarło mówić jak gdzieś pojawił się piękny , błyszczący, pucaty i odchowany jak twoje - że oto "porządny kot z dobrego domu" -a tu nawet niejeden :)a jeszcze jakie piękne i szczęśliwe.
U nas się mówi "z dobrego domu z fortepianem", niestety, fortepianu już nie wcisnę, za to mają do dyspozycji bogatą bibliotekę, więc chyba z "dobrego domu" są:-) Pozdrawiam Was gorąco
Zawsze byłam "psiarą" i kiedy w 2009 musiałam (trzymając na rękach ) uśpić naszą kochaną sunię powiedziałam sobie - nigdy więcej psa , kiedy odchodzi pęka serce. No i psa niema :) , w 2011 adoptowaliśmy KOTA :))) Teraz , choć psy nadal kocham , oszalałam na punkcie kotów . Z wielkim wzruszeniem czytam kolejne posty , a zdjęcia rzucają na kolana . Szacunek za codzienną Pani pracę i za bloga ,który wzrusza do łez . Pozdrawiam Kasia
Kass, czy widziałaś koty, które dadzą się poustawiać?! One tak same z siebie cuda wyczyniają, tylko mały ułamek tej twórczości udaje mi się sfotografować. Marzę o aparacie naklejanym na czoło, żeby być zawsze w pogotowiu. Pozdrawiam!
Mój Miłek to byłby dopiero zadowolony. Wychował się nawet w większym stadzie, i z małymi ludzkimi dziećmi, może dlatego je uwielbia. Szkoda, że nie możemy sobie pozwolić na powiększenie zwierzęcej rodziny.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam mruczące pogłaskanki.
Dużo pogłaskań dla Miłka!
Usuńtak się w moim rodzinnym zakoconym utarło mówić jak gdzieś pojawił się piękny , błyszczący, pucaty i odchowany jak twoje - że oto "porządny kot z dobrego domu" -a tu nawet niejeden :)a jeszcze jakie piękne i szczęśliwe.
OdpowiedzUsuńU nas się mówi "z dobrego domu z fortepianem", niestety, fortepianu już nie wcisnę, za to mają do dyspozycji bogatą bibliotekę, więc chyba z "dobrego domu" są:-) Pozdrawiam Was gorąco
UsuńZawsze byłam "psiarą" i kiedy w 2009 musiałam (trzymając na rękach ) uśpić naszą kochaną sunię powiedziałam sobie - nigdy więcej psa , kiedy odchodzi pęka serce. No i psa niema :) , w 2011 adoptowaliśmy KOTA :))) Teraz , choć psy nadal kocham , oszalałam na punkcie kotów . Z wielkim wzruszeniem czytam kolejne posty , a zdjęcia rzucają na kolana . Szacunek za codzienną Pani pracę i za bloga ,który wzrusza do łez .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Jednego kota trzeba koniecznie dokocić, bo mu samemu smutno. Dziękuję bardzo za miłe slowa!
UsuńNiewątpliwie porządne koty z dobrego domu, nie wiadomo który piękniejszy :o)
OdpowiedzUsuńMy mamy ranking nie na najpiękniejszego, tylko na najbardziej nieznośnego;-) Bo rozpieszczone i nie mają dla nas litości;-)
UsuńOri, przepiękne koty i przepiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że koty przepiękne są, wiesz coś o tym!
UsuńKociarnia :)
OdpowiedzUsuńPiękne koty i zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńOri, jak Ty je poustawiałaś pięknie , u mnie byłoby to niemożliwe... piękne kociaki i zdjęcia, pozdrowienia dla Was:))))
OdpowiedzUsuńKass, czy widziałaś koty, które dadzą się poustawiać?! One tak same z siebie cuda wyczyniają, tylko mały ułamek tej twórczości udaje mi się sfotografować. Marzę o aparacie naklejanym na czoło, żeby być zawsze w pogotowiu. Pozdrawiam!
UsuńJeeeeej, jaka piękna kolekcja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMogłyby te gwiazdy zagrać w jakiejś reklamie, żeby uroda i talent aktorski się nie marnowały. Cudne i jak grzecznie pozują!
OdpowiedzUsuńCo za modele wytworni :)))
OdpowiedzUsuńCudownie pozuję :):):)
OdpowiedzUsuń