niedziela, 28 grudnia 2014

Staruszek z powrotem w Boskiej kieszeni



                                         Kiedyś Pan Bóg go nosił w kieszeni,
                                         bo był mały i miał śmieszne uszy,
                                         Lecz gdy Bóg coś majstrował przy Ziemi,
                                         pies mu wypadł i się zawieruszył.


                                        Święci smutni szukali i Trójca,
                                        aż Bóg krzyknął: Nie smućcie się, dusze!
                                        Wkrótce umrze i wróci na chmurce
                                        zaginiony kulawy staruszek.
                                                             





27 grudnia Tymuś wrócił do kieszeni, z której wypadł Panu Bogu dawno, dawno temu.
W domu Tymianka mieszkał dwa lata i dziewięć miesięcy.
To był dla niego spokojny, bezpieczny, chyba szczęśliwy czas.
W ostatnich miesiącach życia Tymuś przypominał małą, coraz słabiej migoczącą iskierkę.


Do zobaczenia, Tymusiu!
Tymczasem Nuka zadba o Ciebie





18 komentarzy:

  1. Ori, dzięki Tobie Tymuś odszedł mając dobre wspomnienia i dobre zdanie o ludziach.

    Piękny wiersz, aż się łza w oku kręci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tymusiu, Perełko Tymiankowa! Zapamiętam Cię na zawsze... te zdjęcia, na któych stałeś trochę bezradny, lizany, wycałowywany przez psiaki i koty ... Bezimienna

    OdpowiedzUsuń
  3. Ori, dobrze że jesteś. Tymuś wie to bardzo dobrze.
    Ja też. I często myślę o tym, patrząc na Usię i przytulając ją. Maja B.

    OdpowiedzUsuń
  4. :( wszystko mija.
    I przykro mi, ale i cieszę mnie, że u końca życia zaznał tyle dobra.

    OdpowiedzUsuń
  5. To były dla Tymusia wspaniałe lata. Najwspanialsze. U Pana Boga w kieszeni też będzie miał dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  6. To były najpiękniejsze lata w życiu Tymusia Wzruszacza. Dziekujemy ci Ori w jego imieniu:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Czas świąteczny, to dla mnie czas strachu, z własnych doświadczeń. Choć najczęściej tak nie jest, ale za to się doskonale się to pamięta.
    Cokolwiek bym nie napisała, nic nie odzwierciedli Waszych uczuć.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czas spędzony u Ciebie był dla Tymusia czasem wspaniałym. Dziękuję za wielkie serce dla braci mniejszych.
    Pozdrawiam




    OdpowiedzUsuń
  9. Tymusiu <3 zadbaj o wszystkie staruszki które tutaj zostały żeby i one kiedy przyjdzie ich czas odchodziły tak kochane i potrzebne jak Ty...proszę Maluszku ...Gaba B.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ori, tulę. Cieszę się, że Tymuś Cię miał :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ori, bardzo mi przykro, sciskam Cie mocno,pozdrawiam ania, PERELKA i Groszek

    OdpowiedzUsuń
  12. Całym sercem jestem z Tobą Ori.Tymuś teraz już będzie tylko szczęśliwy.Pozdrawiam bardzo cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Leć Tymusiu do boskiej kieszeni i miej stamtąd baczenie na Dom Tymianka. Ori, dobrze że Tymuś Was miał choć przez ten krótki czas.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochany Tymuś. Bardzo mi przykro :(. Przynajmniej pod koniec swojego życia znalazł u Ciebie bezpieczny dom i wspaniałą opiekę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnie lata na pewno były bardzo szczęśliwe... Śpij słodko w tej kieszonce :-*

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochany Tymuś, dałaś mu tyle szczęścia i spokoju na starość... Ori, Tymuś dzięki tobie miał wspaniały koniec życia. Uściski

    OdpowiedzUsuń