wtorek, 17 sierpnia 2010

Lekka mgiełka melancholii

11 komentarzy:

  1. Faktycznie, jesiennie już się u Ciebie zrobiło Ori i nie tylko listki mają jesienną szatkę ale futerka psiaków również :)
    Rafik od tyłu to wygląda jak rasowy bigluś ;)
    Pozdrowionka melancholijne zasyłam i macham białą chusteczką...

    OdpowiedzUsuń
  2. Melancholijnie, jesiennie i milcząco w Domu Tymianka. Proszę bardzo wygnać smuteczki na cztery wiatry:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oriś kochana:) ja też ostatnio osnutam:) lekką mgiełką, u nas również z leksza ponuro, jesienno, ble!!!!! niecierpie zbliżającej się pluchy, przytulam mocno! ściskamy WSZYSCY! a mordki całuje każdą z osobna!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie!!! Lato w pełni, naprawdę. Przyjrzyj się dokładnie, Ori...

    OdpowiedzUsuń
  5. To tylko chwilowe, lekkie... Mgiełki rozwieją się, zostanie pewnie tylko melancholia... Ale ona zawsze mieszkała w Domu Tymianka, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesień "w Twoim wykonaniu" jest słoneczna, tylko trzeba się mocno wpatrzeć ... i dojrzy się tyle słoneczek :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Sliczne te zdjecia, wesole pieski nawet Kiciuniek wesolutko patrzy w obiektyw. I ja glaski sle dla tych uroczych stworzonek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trafiłam tu przypadkiem i zakochałam się :-)
    Pozdrawiam serdecznie Mieszkańców Domu Tymianka :-)
    Magda&sznaucery&kot

    OdpowiedzUsuń
  9. Ori trafiłam do Ciebie przez inny blog.... i pozwolisz że zostanę?? Ciepło jakim emanujesz i to co robisz "przyciągnęło" mnie do Ciebie....a co tam nawet jak nie pozwolisz to i tak się będę wpraszała :) Twoje futra są cudne!!! Ale największą miłością zapałałam chyba do Gabrysia :) Może to że jest moim imiennikiem a może to że jest psem który ma wszystkie psy pod sobą :)) No przecież jak można nie kochać psa który skupia w sobie prawie wszystkie rasy świata?? JEST CUDNY!!!! I gdyby nie to że wśród moich zwierzaków jest kot który nie toleruje psów i rzuca się do nich natychmiast z pazurami bez względu na wielkość psa to na widok Gabrysia krzyczałabym "mój ci on" :)) Ale będę szukała dobrego serca dla niego na pewno!!! A co do melancholii.... moim ulubionym miesiącem jest... listopad :)) Bo tylko w tym czasie jest najmilej usiąść na fotelu w ciepłym blasku lampy, z dobrą herbatą i jeszcze lepszą książką, trzymając na kolanach kota i myśleć sobie słuchając wiatru za oknem "jak to dobrze być w domu" ;)) Pozdrawiam jeszcze bardzo bardzo letnio :) Gaba B.

    OdpowiedzUsuń
  10. ale duuuużo zdjęć Kiciunia , tego niedobrego rudzielca , co to bez swojej Ori ani rusz , szczęśliwe psy , szczęśliwy Kiciunio...piękne...

    OdpowiedzUsuń