środa, 25 grudnia 2013

Jak ubogo narodzony!





A gdyby cię odwiedził wtedy pies
z szarym ogonem?
A gdyby mały przyszedł pies
do tej stajenki,
taki nieśmiały i maleńki,
to byłbyś jego panem?

Gdyby zamerdał taki pies
szarym ogonem,
chuchał i gadał mały pies
i opowiadał tak dziecinnie,
że zimą łapy strasznie zimne
i nocą i nad ranem,

więc gdyby wtedy przyszedł pies
z pyszczkiem szczeniaka
chudy i biedny, głupi pies
i lizałby cię w nóżki bose,
a potem trącał brudnym nosem,
to może byś się rozpłakał?


Ten szczeniak ma dwa dni na ratunek. Potem zginie w Radysach. Transport ze skazańcami wyruszy zaraz po świętach.

18 komentarzy:

  1. I jak go ratować? O szybciutką odpowiedź proszę, bo zaraz będzie po świętach! iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej zabrać go do domu! Na stałe lub tymczasowo, obojętnie, byle zabrać! On jest w Kozienicach, ale transport się da zorganizować w każde miejsce. Skazańców wyznaczonych do natychmiastowej wywózki jest co najmniej sześciu: dwa szczeniaki (rodzeństwo), 3 staruszki - o te będę walczyć i 1 owczarek. Z ostatniej chwili wiadomo, ze szczeniak suczka i owczarek mają szanse na domy. Reszta MUSI znaleźć pomoc

      Usuń
  2. ... zawsze nie wiem co napisać czytając takie okropności. Najlepiej byłoby uratować cały świat, jednak wiadomo, że nie da rady. Ma takie piękne niebieskie migotki w oczach jak mój kot. Może jakiś anioł będzie nad nim czuwał.
    Czy w waszym regionie jest jakaś katownia zwierząt, w łódzkim nie słyszałam o takich miejscach, choć z tego co wiem nie wszystkie schroniska są właściwie prowadzone. Jednak to najbliższe mi jakoś przędzie. Moja szkoła często prowadzi na nie zbiórki. Muszę przyznać, że dzieciaki dużo przynoszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie w Łódzkim jest największa katownia - Wojtyszki. Radysy są na pn-wsch krańcu Polski.

      Usuń
    2. oboz koncentracyjne 21 wieku

      Usuń
    3. Kurczę nic na ten temat nie widziałam, to chyba nie w moim rejonie. Muszę nagłośnić. W najbliższym czasie możesz na mnie liczyć finansowo.
      Pozdrówki i pogłaskanki no i dużej ilości uratowanych żyć w nowym roku.

      Usuń
  3. Jezu, Ori. Rozsyłam, gdzie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ori, mogę wspomóc tylko groszem, i tak zrobiłam.
    Wierzę, że COŚ tym biedakom pomoże, jakaś moc się ujawni i sprawi coś dobrego.
    A Tobie nieustająco życzę siły.
    Całemu Domowi Tymianka sił, zdrowia i dobrych dni.

    OdpowiedzUsuń
  5. No dobra dawaj go do mnie i to jak najszybciej jeśli nie ma chętnego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki cudny! Nie wierzę, że nie znajdzie się chętny. Przepiękny piesek!
    Podobnie jak Jola, wspomagam groszem...

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo się cieszymy, że moc ujawniła się przez Kwiaciarenkę. Kwiaciarenko, Pani DOBRE SERCE jest dla nas wzorem.
    Hanna M. z Wrocławia

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Ori, a moze daj go do mnie, troche sie boje, moja Perelka jest stara i nie l lubi zmian ale moze na pewien czas pomoge, jako dom tymczasowy, wiesz ja jestem miedzy dwoma krajami, ale do maja jestem w Polsce, moj adres to anna.staszalek @wp.pl,mieszkam w warszawie ,mam calkiem duze mieszkanie,pozdrawiam, ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuję, napiszę maila!

      Usuń
    2. Mam problem, poczta nie odczytuje Twojego adresu. Czy to możliwe, że pomyliłaś jakąś literkę?

      Usuń
  9. Ori, ślę troszkę grosza, tyle mogę. Może przekażesz to osobie, która weźmie tego biedaka do siebie? Ogromny podziw i szacunek dla Kwiaciarenki i Annymarii...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ori , co sie udalo zdziałać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, co widać w komentarzach:-) Szczeniak już jest bezpieczny, pojedzie albo do Kwiaciarenki albo do Annymarii, z którą jeszcze sie nie zdążyłam skontaktować, bo miałam dzien pełen Wzruszaczy. Jutro napiszę o wszystkich zagrożonych psach

      Usuń
  11. Witaj,
    moj adres anna.staszalek@wp.pl,
    czekam na kontakt, napisz,
    pozdrawiam, ania

    OdpowiedzUsuń