piątek, 14 lutego 2014

Walentynki



Poranek pokapywał deszczem. Ori pożegnała Pana Tymianka udającego się dzielnie do pracy i zaopatrzyła go w listę prezentów walentynkowych. Nie były bardzo wyszukane, trzeba przyznać, Ori zażyczyła sobie bowiem dostać żwirek, mały kaganiec i kości wołowe.
Myli się jednak ten, kto podejrzewa, iż zestaw ten miał być przyczynkiem do wieczornych orgii w guście markiza de Sade'a. Jak zwykle,  potrzeby Wzruszaczy były na pierwszym miejscu.
(A mały kaganiec dla Pluszaka, który próbuje pożreć koty).
Po wyprawieniu Pana Tymianka Ori udała się do łożnicy na zasłużoną słodką godzinkę odpoczynku.
Po przebudzeniu zobaczyła na poduszce dużo rudego (widok powyżej).

Potem było walentynkowe sprzątanie, gotowanie, pranie, karmienie, mycie naczyń urozmaicane widoczkami w takim stylu:














Wieczorem Melisa ułożyła się na pudełku pod lampką, a Ori usiadła do klawiatury z nadzieją napisania mądrego, ładnego, albo przynajmniej sensownego tekstu.
Ponieważ jednak ze zmęczenia słania się malowniczo, tekstu nie będzie.

Jest natomiast pilne zaproszenie do Hany:

http://dzikakurawpastelowym.blogspot.com/

z pilnym zleceniem: 

WYMYŚLAMY NAZWĘ DLA WIELKIEJ WIOSENNEJ AKCJI = AUKCJI DLA TYMIANKÓW!
Czytelnicy, do dział intelektu i fajerwerków pomysłów!
Autor/ka zwycięskiej nazwy otrzyma piękną nagrodę!






9 komentarzy:

  1. Niezłe masz kociołki na tej kuchni polowej. I taką lśniącą podłogę? WYLIZANA, czy co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest podłoga, to jest koci blat. A kociołków takich na jeden psi obiad zużywam 6, po kolei się gotują.

      Usuń
    2. A Tymianki cały czas krążą wokół kuchenki!? Moje dwa + dwa koty tak mnie pilnują, nie wyobrażam sobie dwudziestu kilku!

      Usuń
    3. Są wpuszczane selektywnie, bo inaczej mielibyśmy zgliszcza:-)

      Usuń
  2. Jak Ty to robisz, że przy swoim inwentarzu masz tak lśniąco? To chyba nie zasługa nie photoshop? Zastanawiam się, gdzie popełniam błąd:(
    Buziaki dla cudownych Towarzyszy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie photoshop, tylko ścierki i gąbki w ilościach hurtowych, Ale zapewniam Cię, że nie zawsze jest lsniąco, Wzruszacze bardzo sie o to starają!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy są jakieś aukcje/kiermasze na rzecz Domu Tymianka, gdzie moglabym wystawić coś ze swoich prac by wspomóc tym samym fundację?

    Wzruszające zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TAK! Tutaj sie kryją niesamowite dziewczyny z niesamowitą energią, nawet Dom Aukcyjny powstał:

      http://dzikakurawpastelowym.blogspot.com/

      Dziękuję!

      Usuń