11 września 2013 roku Tamiś zamieszkał w domu Tymianka!
To był niewątpliwie Rok Tamisia, puszystego terrorysty i najsłodszego kapryśnika!
A w sercu Ori to wymościł sobie takie gniazdko,że ho, ho!
Zresztą, co tu pisać: popatrzcie na Tamisia Najmilszego z Puszystych i Najpuszystszego z Miłych!
P.S.
Na prośbę wklejam zdjęcie Tamisia ze schroniska, dokładnie ze schroniskowego gabinetu weterynaryjnego.
Są duże gorsze zdjęcia staruszków, nie wiem, dlaczego to spowodowało taki cios w serce.
Chyba bezradność uszu.
Przechwyciłam go zaraz po kwarantannie, dowiedziałam się tylko, że wcześniej długo błąkał się po ulicach.
Urocza z niego psina :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Tamisiu dużo zdrowia kochany staruszku!
OdpowiedzUsuńCmokuś w te słodką mordeczkę :)
OdpowiedzUsuńależ z niego słodziak:)))
OdpowiedzUsuńOri- wklej to zdjęcie Tamisia ze schronu, któe tak Cię poruszyło - tak ku pokrzepieniu serc i porównaniu!
OdpowiedzUsuńO rany, niby niewiele się w jego wyglądzie zmieniło, a tak naprawdę zmieniło się wszystko. Od spojrzenia, uszu, wyrazu mordki- po postawę. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńTamiś jest cudowny, śliczny i ma w sobie tyle dobroci...i ta bezradność uszu :)))) BOSKA!
OdpowiedzUsuńOri polubiając fundację weszłam tez na fejsa domu Tymianka i zobaczyłam udostępnienie zmasakrowanego psa, prawdopodobnie owczarek... mój boże nie byłam w stanie się otrząsnąć i ani nie miałam odwagi otworzyć tego linka...
OdpowiedzUsuńczy został uratowany ?? i co można dla niego zrobić??????? napisz proszę
Nie mam pojęcia, o kogo chodzi, używam tylko strony Fundacja Dom Tymianka, na Domu Tymianka mogą się pokazywać cudze wpisy (jak przypuszczam), więc nie umiem odpowiedzieć na to pytanie
OdpowiedzUsuńUwielbiam na niego .Patrzeć.jest cudowny :):)
OdpowiedzUsuń