Niektórzy już za życia trafiają na pomniki. To wcale nie jest trudne - wystarczy znaleźć pusty cokolik, wspiąć się i trwać z dumną miną. Przed laty Ori też miała ulubiony cokolik w parku otaczającym pałac w Łańcucie i posiada liczne swe konterfekty w bardzo wyszukanych pomniczych pozach.
Nigdy, przenigdy jednak Ori nie prezentowała się jako pomnik tak uroczo jak Bono.
Z tego prostego powodu, że nie jest tak śliczna, tak puszysta i nie ma takiego bursztynowego spojrzenia.
Tymczasem Ori, która zaprzestała (na razie) włażenia na cokoły, zamierza wspiąć się na cokół wirtualny, ale to nie takie proste. Sama tam nie wejdzie.
Potrzebne jest wsparcie osób, które:
a) są Ori życzliwe
b) którym leży na sercu los Podopiecznych Domu Tymianka
c) osób trzecich, które miewają fanaberie i zagłosują bez powodu
i wyślą sms - głos na blog tymiankowy w konkursie na Blog Roku.
Osoby powyższe są proszone zatem o wysłanie smsa na numer 7122
o treści H00794 (te kółeczka to zera)
Sms kosztuje, niestety, 1,23 zł, ale cały dochód jest przeznaczony na rehabilitację chorych dzieci, więc
warto wesprzeć taki cel.
Zła wiadomość dla osób, które Ori nie cierpią: nie można głosować przeciw.
Ori tymczasem pakuje swoją pokiereszowaną rękę w grube bandaże i udaje się w kierunku szpitala w celu ostatecznego ratowania powyższej. A gdzie była i co robiła, ma nadzieję opisać po powrocie już prawą ręką.
zaglosowane :)
OdpowiedzUsuńoj a co się stało?? szybkiego powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńGłosik już oddany!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki i życzę zdrówka:-)
I zapomniałam napisac, że Bono cudnie pozuje, a jak się pięknie przy tym uśmiecha;-)
OdpowiedzUsuńNa razie wysyłam tylko pozdrowienia z dalekich zimnych krain - głosy, w dużej ilości dolecą już wkrótce.
OdpowiedzUsuńGorące uściski :)))))))))))))
zza granicy chyba nie mozna?.....
OdpowiedzUsuńBono cudny jest...kwintesencja psiej urody
pozdrawiam,trzymam kciuki
marzaca o psie posiadaczka kotow
Trzymaj się Ori i szybko wracaj,kosmate towarzystwo tęskni i czeka niecierpliwie.Głosuję i ściskam-Zofia.
OdpowiedzUsuńOri, ZDROWIA ŻYCZĘ!!!!!!!! Głos oddany, szkoda, że tylko raz można głosować:)) Należy ci się, za tą całą wspaniałą robotę, którą wykonujesz! A Bono pozuje przecudnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Mika
Ori, powinnas zamiescic w tym samym wpisie wczesniejsze zdjecia Bono - tak pogladowo. Zmiana w wyrazie psiej buzki mowi sama za siebie. Ciesze sie ze Bono nauczyl sie usmiechac bo to znaczy ze ma powody.
OdpowiedzUsuńGlos oddany. Zdrowia Szanownej Pani zycze i bezczelnie upominam sie o Aniele!
Pozdrawiam, Jagoda
Wczoraj zagłosowałam ja i Tadzio, Teoś też chciał, ale jeszcze nie umie korzystać z telefonu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy najserdeczniej, życzymy szybkiego wyzdrowienia i zwycięstwa!
Iwona K. i dwaj panowie T.
Głos oddany!
OdpowiedzUsuńKuruj łapkę... jeszcze się przyda.
Całuski ;-)
Głosy oddane ze wszystkich domowych i przydomowych telefonów. Agitacja wśród znajomych trwa:-) Wracaj do zdrowia i pisz, tu dołączam się do prośby Jagody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Głosy oddane. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Babcia Kasi
OdpowiedzUsuńGłosujemy, głosujemy:)
OdpowiedzUsuńrozbrajający psiak :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
jesssuuuu jakbym wyczochrała ten piękny kudłaty łeb!!!!! Bono jest ...... piękny i cudny i śliczny i bosssski i..... no nie dziwię się że pcha się na pomnik. Mniej ważni od niego pomników się doczekali to co ?? On nie może?? ;)))
OdpowiedzUsuńaha i... hau hau :) głosy dane :))
Życzę szybkiego usprawnienia ręki i pozdrawiam Gaba
To Ci Bono na pomniku!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
zagłosowałam!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z ręką wszystko dobrze?
OdpowiedzUsuń