poniedziałek, 31 października 2011

Mały Tomi z jesienią w tle


Malutki śliczny Tomi zabrany ze schroniskowego łańcucha ciągle czeka w hoteliku na swoje szczęście.
Najsłodszy pyszczek, jaki można sobie wyobrazić i najmilszy charakter.
Niezłomność, która pozwoliła mu przebić się spośród 170 wówczas psów w schronisku do serca Ori.
Niezłomna nadzieja, z którą patrzy w oczy pochylającego się nad nim człowieka i prośba: Zabierz mnie!

7 komentarzy:

  1. Piękny pies :)
    Ja tez mam kundelka. Błakał się podobno po osiedlu aż któregoś dnia przyszedł sam na naszą wycieraczkę i wcisnął się do domu. Już z nami pozostał :) Jest najkochańszym psem na świecie. Szkoda, że mam małe mieszkanko, bo bym chętnie zaopiekowała się jeszcze jakimś psiakiem. Muszę przy kolejnym poście na blogu zareklamować Twoją stronę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny pies :)
    Ja tez mam kundelka. Błąkał się podobno po osiedlu aż któregoś dnia przyszedł sam na naszą wycieraczkę i wcisnął się do domu. Już z nami pozostał :) Jest najukochańszym psem na świecie. Szkoda, że mam małe mieszkanko, bo bym chętnie zaopiekowała się jeszcze jakimś psiakiem. Muszę przy kolejnym poście na blogu zareklamować Twoją stronę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki on zapatrzony w to oko aparatu ... aż czuje się to "zabierz mnie" ! Życzę mu jak najlepszego domu i trzymam kciuki za niego. Słodka psina.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mi skradł serce. Trzymam kciuki za malucha :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Bałem się oczy słabną - nie będę
    mógł czytać
    pamięć tracę - pisać nie potrafię
    drżałem jak obora którą wiatr kołysze

    - Bóg zapłać Panie Boże bo podał mi
    łapę
    pies co książek nie czyta i wierszy nie
    pisze"

    /"Bałem się" Jan Twardowski/

    OdpowiedzUsuń
  6. Tomi wygląda jak jesienny listeczek
    Życzę mu tyle szczęścia, co miała Lala :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak mały wystraszony zajączek.... Jesienny zajączek...
    Pozdr. Ania B.

    OdpowiedzUsuń