Nie wymyślono dotąd lepszej metody na poprawianie stanu staruszka niż terapia Mufką.
A Nusia pomyślała sobie tak:
"Wstałam rano. Zjadłam śniadanie. Przespałam się. Pobiegałam po ogrodzie. A obiadu ciągle nie ma!
No to wejdę sobie na kanapę i jakoś przetrwam".
Ori... i jak Cię nie kochać...???
OdpowiedzUsuńPiękne te zwierzaki. Piękno jest w ich oczach.
OdpowiedzUsuńKażda wzmianka o Nusi sprawia, że mi się serce rozpływa z rozrzewnienia
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są :), a Mufka niezastąpiona terapeutka :)
OdpowiedzUsuńTak... ile ksiąg i wierszy możnaby napisać o tym, co w psich oczyskach cudnych się kryje. Całą psią duszę można w nich zobaczyć!
OdpowiedzUsuńTak jak wzruszają mnie starzy ludzie, wzruszają mnie psy-starowinki.Najpiękniejsze!
Cudne zdjęcia! :)
Pozdrawiam,
dziki lokator z bezmeldunku
przedostatnie zdjęcie jest niemożebne:))))
OdpowiedzUsuńTymuś ma prześliczne ślepka jak wielkie paciorki. I rzeczywiście ma taki zamyślony wyraz pysia.
OdpowiedzUsuńJa myślę że Mufka jako pies pracujący powinna dostawać specjalny przydział ciasteczek. Albo naleśników.
ale się kokoszą ;)
OdpowiedzUsuńale im dobrze!
ja też tak chcę :>
Moc prezentów od zajączka
OdpowiedzUsuńco kwiatuszka trzyma
w rączkach
Wielu wrażeń,mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego
i wszystkiego najlepszego!
Pozdrawiam WAS cieplutko
Rozklejają mnie te Cukiereczki :)
OdpowiedzUsuńCałuję i miziam wszystkie pycholki :))
Ori, Tobie i Twoim podopiecznym życzę zdrowych i wesołych Świąt, smacznego jajka i w ogóle wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńTymuś to pewnie duma, czy on na pewno jest we własnym domu!!!??? Może jeszcze do niego nie dociera :-) Mufka jak zwykle odwaliła kawał dobrej roboty, popieram, specjalna porcja naleśników się należy! A widzieliście, Nusia sama wskakuje na kanapę!!!!!!!! Cuda!
OdpowiedzUsuńWszystkim domownikom domu i podczytywaczom bloga wszystkiego dobrego na święta!
...a na kanapie tłok :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
U.
Spokojnych świąt Ori dla Ciebie, dla Pana Tymianka i całego zwierzyńca:-)
OdpowiedzUsuńPiękne psiaki! Jak można nie kochać takich pięknych dużych oczu? Aż chce się je wygłaskać! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie http://miabstraccion.blogspot.com/
Nusi mocno się podniósł poziom "PRZETRWANIA" odkąd do Ciebie trafiła :-) Też bym tak chciała ;-) Ściskam Świątecznie Wszystkich z Domu Tymianka i odwiedzających :-) MOnika
OdpowiedzUsuńRadosnych Ori!
OdpowiedzUsuńNamaluję na niebie słońce
Na chmurach deszczem brzemiennych
wyczaruję stokrotkę na łące
na trawach jeszcze przyziemnych
Połaskoczę uśmiechem złocistym
dom cały sprzątnę do końca
i obudzę porankiem przejrzystym
puchatym uchem zająca.