Wieczorem Spracowani rzucają się na swoje liczne poduszki, dbając, by pod głową znalazł się miękki
i miły przyjaciel.
Ori zamiera na kanapie z kawałkiem ciasta i jakimś zajęciem intelektualnym typu serial w telewizorze,
bo na nic innego już nie ma siły.
Są natomiast tacy, którzy zmęczeni się chyba nie czują!
super zdjęcia choć jakoś napawają smutkiem...
OdpowiedzUsuńOj tak, gdy ludzie padają nos... ich dzieci zwierzęce....rozrabiają w najlepsze...taki dyżur 24 godziny na dobę:))
OdpowiedzUsuńA późnym rankiem a własciwie przedpołudniem-wszystkie smacznie odsypiają nocne swawole:))
pozdrawiam nocne zwierzaki:)
K.
Śliczne psiaki i kociaki
OdpowiedzUsuńWidać, że są szczęśliwe
Pozdrawiam
Cudowne, rewelacyjne zdjęcia jak zawsze :-)Ja akurat się uśmiechnęłam! Ale, ale! Czy ta Mufka to nie jest zbyt ciężka, żeby tak gnieść tego biednego Tofika????
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie, trochę jak u mnie wieczorem ;-)
ostatnie zdjęcie bombowe :) ale akrobaci! ;)
OdpowiedzUsuńa drugie zdjęcie mnie powaliło na kolana :D
mnie tam wcale nie jest smutno patrząc na te zdjęcia, no może kolorku trochę brak ;)
uściski dla opychającej się ciastami :P
Proszę oszczędzać siły bo kto będzie tak pięknie pisał o mieszkancach Domu Tymianka i wzruszał serca oraz oczy najbardziej twardych obserwatorów.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam trochę deszczowo
ktoś napisał, że zdjęcia napawają smutkiem, a to dlatego że czarnobiel sprawia, że wyglądają jak przeszłość, jak coś dawnego, coś co się wspomina. W kolorze tym szaleństwom zwierzęcym chyba lepiej ;-)
OdpowiedzUsuńWieczorem wszystkie kolory są czarno - białe, bo czas na sen, a w szarościach śpi się lepiej:) Chociaż jak widać niektórym nie spanie w głowie;) A taka poduszeczka futerkowa bardzo przyjemna:)
OdpowiedzUsuńNa darmo staram się sfotografować takie sceny... Takie rzeczy tylko u ... Ori;-)
OdpowiedzUsuń