środa, 13 czerwca 2012

Czytając Puszkina w zwykły dzień czerwcowy






Spłynęło na mnie ukojenie
I już nie skarżę się, nie trwożę,
Jeślim choć jedno mógł stworzenie
Wolnością obdarować, Boże!

   Aleksander Puszkin







Czytaniu towarzyszą Wzruszacze przed zaśnięciem i (niecierpliwe) przed obiadem.

6 komentarzy:

  1. Czarny kot został rozdeptany przez Mufkę! :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. cudne zdjątka, towarzystwo tymiankowe nie próżnuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzruszacze są wzruszające do granic mozliwości! Szczególnie mordeczki staruszków wpatrzonych w Ciebie jak w obraz!
    Buziaki wiekie, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzruszacze to zbyt skromne określenie!!!
    Całuję Wszystkich:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny fragment wybrałaś Orino i jakże prawdziwy! zdjęcia tylko temu poświadczają :)

    OdpowiedzUsuń