niedziela, 23 marca 2014

Misja BRYLANT zakończona



Brylant, koń świetlisty wykupiony przez Dom Tymianka z łap handlarza, 
pojechał do własnego domu.




Ma teraz takie dwie kolorowe kuleczki-łepeczki, własne kozy i obiecanego końskiego towarzysza.
Spędził szczęśliwy rok w świetnym końskim pensjonacie, a teraz zamierza być NAJSZCZĘŚLIWSZYM koniem na świecie i żyć długie lata we własnym domu.

A to jest właśnie ten dom:

http://chabry-i-rumianki.blogspot.com/



czyli dom, który uratował życie Miłce!

Tak się czasem niezwykle w życiu splata.

Miłka w domu Tymianka znalazła pokrewna duszę.
Pokochały się z Daszą i są nierozłączne.











wtorek, 18 marca 2014

Nos w nos, ucho w ucho, czyli "Pokochaj Tymianki, daj cosik u Hanki!"



Nos w nos.
Ucho w ucho.




Jak dobrze, że jest ktoś, kto podłoży ciepłe futerko pod zmęczone łapy.
Jak dobrze, że ktoś wesprze i podeprze.




Jak dobrze, ze na świecie jest Hana.
Jak by Wam tu przedstawić Hanę?
Otóż, jest to osoba która maluje stare młotki, suszone kwiaty czosnku i hortensje.
I robi tęczowe smoki z drewienek.
W przyrodzie nieożywionej występuje jako Dzika Kura w pastelowym Kurniku.
No, to już wiecie.

Poza tym, Dzika Kura jest osobą życzliwą Tymiankom, pomaga im od lat, a zasoby energii, których nie zużywa na młotki i czosnki oraz na własną rodzinę, zwierzęta i pozostałe życie, pożytkuje na organizowanie fantastycznych przedsięwzięć.
Z trzepotem pastelowych skrzydeł stworzyła Dom Aukcyjny Tymianek's:

http://dzikakurawpastelowym.blogspot.com/p/dom-aukcyjny-tymianeks_11.html

a to cudowne kurze logo zwiastuje Wielką Aukcję w Pastelowym Kurniku
planowaną na 28 i 29 marca



Oto maleńka próbka niektórch (bardzo niektórych!) dzieł, rękodzieł, sercodzieł, sztukodzieł nadesłanych przez fantastyczne Ręko-Serco-Dzielniczko-Artystki.










Niektóre do kupienia od zaraz, innych Hana nie pozwoli tknąć przed Wielkim Dniem.
Dzieła i arcydzieła stale napływają i zasilają Dom Aukcyjny.
Hana - Główna Młotkowa, ostrzy już swój młotek aukcyjny.
Wspierać ją będzie przyjaciółka Mika - Vicemłotkowa,
a Ori podpięła się jako Podmłotkowa.











Odezwa do zaprzyjaźnionych Artystek i Straganiarek:
przyłączcie się do aukcji!
Nos w nos, ucho w ucho dla Wzruszaczy i Podopiecznych!

Wysyłajcie zdjęcia swoich prac z opisem i ceną na adres Hany:
3babyzwozu@gmal.com 

lub 
fundacjadomtymianka@gmail.com

Mile widziane wszystko, co piękne.
Dochód będzie jak zawsze przeznaczony na potrzeby Podopiecznych i Wzruszaczy, czyli na opłacenie rachunków w hotelach i lecznicach, zakup lekarstw i karmy




MELISA I RUBIK BARDZO DZIĘKUJĄ W IMIENIU TYMIANKÓW!








wtorek, 11 marca 2014

Tamiś, ach, Tamiś, czyli pół świeczki na torcie



Tamiś od sześciu miesięcy mieszka w domu Tymianka.
"Tamiś" w języku tymiankowym znaczy "Absolutnie Doskonała Najsłodszość O Najmiększych Uszach".




Nie zgadniecie, jakim twardym negocjatorem jest to mięciutkie stworzenie!
Wynegocjował spanie w łóżku przy Ori i w dodatku się rozpycha, nie zważając na protesty Pana Tymianka.

Tamisiu, wielu, bardzo wielu szczęśliwych świeczek na kolejnych tortach urodzinowych!




Dzień Tamisia był bardzo ciepły i słoneczny, Wzruszacze z werwą i gorliwie zabrały się za rujnowanie terenu wokół domu. Zadanie raczej trudne, bo trudno już bardziej zrujnować ogród, którego każdy metr kwadratowy jest starannie przekopany, zryty i przeorany. Wiosną żadna bezczelna trawa nie ośmieli się tu wyrosnąć!




Na dobrze ubitym gruncie znakomicie udają się gonitwy ze skarpetką.
To jedna z ukochanych zabaw Wzruszaczy: trzeba ukraść Panu Tymianka skarpetkę, najlepiej dość grubą, bawełnianą (takie są mocne i dobrze się je rozciąga).
A potem wyczynia się ze zdobyczą szalone rzeczy.






(Pan Tymianka tymczasem grzebie w szufladzie każdego ranka i złości się, że stale brakuje skarpetek do pary)










Zdjęcie specjalnie dla Hany, która pytała, czy Milka rzeczywiście tak dobrze czuje się w domu, jak to wygląda na zdjęciach.