Tamiś od sześciu miesięcy mieszka w domu Tymianka.
"Tamiś" w języku tymiankowym znaczy "Absolutnie Doskonała Najsłodszość O Najmiększych Uszach".
Nie zgadniecie, jakim twardym negocjatorem jest to mięciutkie stworzenie!
Wynegocjował spanie w łóżku przy Ori i w dodatku się rozpycha, nie zważając na protesty Pana Tymianka.
Tamisiu, wielu, bardzo wielu szczęśliwych świeczek na kolejnych tortach urodzinowych!
Dzień Tamisia był bardzo ciepły i słoneczny, Wzruszacze z werwą i gorliwie zabrały się za rujnowanie terenu wokół domu. Zadanie raczej trudne, bo trudno już bardziej zrujnować ogród, którego każdy metr kwadratowy jest starannie przekopany, zryty i przeorany. Wiosną żadna bezczelna trawa nie ośmieli się tu wyrosnąć!
Na dobrze ubitym gruncie znakomicie udają się gonitwy ze skarpetką.
To jedna z ukochanych zabaw Wzruszaczy: trzeba ukraść Panu Tymianka skarpetkę, najlepiej dość grubą, bawełnianą (takie są mocne i dobrze się je rozciąga).
A potem wyczynia się ze zdobyczą szalone rzeczy.
(Pan Tymianka tymczasem grzebie w szufladzie każdego ranka i złości się, że stale brakuje skarpetek do pary)
Zdjęcie specjalnie dla Hany, która pytała, czy Milka rzeczywiście tak dobrze czuje się w domu, jak to wygląda na zdjęciach.
W wielu domach gdzie nie ma Wzruszaczy ,nagminnie występuje problem ,co się stało ze skarpetką do pary ,a u ciebie wiadomo :)
OdpowiedzUsuńTamiś wygląda jakby był utkany z puchu , a właściwie to futro to ma jak alpaka :)
Miód, czysty miód na moje serce! Szczęściara! To jedno uszko bardziej, niż drugie rozczula mnie i dzięki temu wiem, że Miłka, to Miłka.
OdpowiedzUsuńAkcja "skarpetka" wygląda na starannie przemyślaną sztafetę pt. Która drużyna szybciej doniesie ją do szuflady - zanim Pan Tymianka się połapie, że jej nie ma.
Wzruszacze Wzruszaczami, ale skarpetki żyją swoim tajnym życiem, raz znalazłam moją na schodach do piwnicy, gdzie w ogóle nie schodziłam...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Tamisia i reszty ferajny!
OdpowiedzUsuńSkarpetki są bardzo użyteczne i dla psów i dla kotów. A Pan może mniec 2 rózne-przynajmniej nie jest nudno ;)
Uściski
Przyłączam się do życzeń dla Tamisia. Mój sposób na skarpetki, to kupować jednakowe i wtedy zawsze jest para.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie
Anna W
Ja kupuję jednakowe skarpetki, wszystkie czarne. Ale nie, to byłoby zbyt proste. Po praniu czerń czerni nierówna!
OdpowiedzUsuń100lat dla Tamisia.
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla Tamisia i długiego życia w zdrowiu i radości. U nas też skarpetki znikają, czasem też buty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńodpowiedz proszę na e-mail, który wysłałam 1000 lat uszatkowi
OdpowiedzUsuńU nas duchy jakoweś :) przewracają buty w butach znaleźć można fasolkę jaś najlepszą do zabawy. :)
OdpowiedzUsuńWzruszonam bardzo i już przymierzam się do kolczyków ty planeto podobnym ja nie noszę ale kupię dla córki. Nie wiem czy dziś mi się uda to zrobić zaraz zapytam tegocosiedziobokmnie zanim wyjedzie na dwa tygodnie blisko, na razie całusy dla wszystkich wzruszaczy i ich opiekunów.