Odszedł prędko jak miłość.
Mądrości nie więcej,
a tęskot przybyło...
Tak oto wyraziła się Ori w czasach, gdy była jeszcze młodziutką wiosenką, a nie pełnią lata i jakże te słowa okazały się prorocze! Szczególnie w odniesieniu do wersu trzeciego.
Dzisiaj mija rok od radosnej dla ludzkości chwili, gdy dom Tymianka zaistniał w przestrzeni wirtualnej. Ori nie przypuszczała, ile dobrego wydarzy się w jej życiu dzięki temu.
Skoro Rocznica, to nie ma zmiłuj się - Ori przysuwa sobie mównicę, stawia na niej paprotkę w doniczce i szklankę wody, na ścianie zawiesza stosownego Patrona - niech to będzie Malkontent w czapeczce - i przemawia. Ponieważ, jak zwykle, się nie przygotowała, to przemowa będzie chaotyczna, a przez to zyska walor spontaniczności.
Część pierwsza - Podsumowanie
Dzięki blogowi Ori poznała osoby dobre, mądre, wrażliwe, serdeczne, ciepłe, wyrozumiałe, dzięki którym przetrwała niejedną złą i trudną chwilę (oklaski). Ich imion Ori nie będzie wymieniać, ponieważ wszystkie zainteresowane osoby wiedzą, że to o nie chodzi, a niezainteresowane by się nudziły. Dom Tymianka zyskał przyjaciół, krótko mówiąc (burza oklasków).
Dom Tymianka zyskał również nowych mieszkańców - Saba i Kiciuniek to "skutki uboczne" blogowych działań Ori.
Część druga - Podziękowania
Właściwie część druga wiąże się mocno z pierwszą, czyli Ori dziękuje najgoręcej wszystkim dobrym duszom i ciałom, które pomagały, pocieszały, przytulały, załatwiały, dokarmiały (owacje na stojąco!) Ostatnie tygodnie były ( i są nadal, niestety) bardzo trudne dla domu Tymianka - proszę bardzo, Ori wymieni kilka przypadkowo wybranych wydarzeń z tego czasu: Sabie groziła utrata wzroku, Ori nie dostała obiecanego zlecenia, pijany sąsiad groził, że spali dom Tymianka ( oczywiście, nazwał ten dom nieco inaczej). Ori, jak wiadomo powszechnie, jest twardzielem i wodzem Indian, ale bez obecności blogowych przyjaciółek by się jednak załamała. Od razu doda, że Pan Tymianka jest i walczy dzielnie razem z Ori o przetrwanie, ale to jednak facet jest, rozumiecie.
Część trzecia - kosze kwiatów, bombonierki, diamentowe kolie rzucane w stronę mównicy.
Ulice spływają szampanem, a ponieważ Ori woli sok porzeczkowy, to już sobie pójdzie.
Jak zwykle pełna dowcipu,humoru ORI sprawiła nam znów miłą niespodziankę swym Jubileuszowym postem.
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji pierwszego roczku blogowania oby było ich więcej i sąsiedzi lepsi.
Pozdrawiam Teresa
Kochana, Nasza Ori...
OdpowiedzUsuńJesteś NIESAMOWITA!
Przede wszystkim gratuluję roczku :)
Twój piśmienniczy dar nie zna granic... Uśmiałam się do rozpuku i oczywiście postępowałam zgodnie ze wskazówkami udzielanymi w didaskaliach :))
Człowiek, który groził spaleniem Domu Tymianka, sam już płonie! Jeszcze nawet o tym nie wie...
Kochana ściskam Cię serdecznie, mocno przytulam Twoje wszystkie mordeczki i życzę z całego serca, by kłopoty omijały Was szerokim łukiem.
Dzisiaj tak pięknie słoneczko świeci... miłego spacerku :*
I dziękujemy Co Ori kochana, że jesteś, piszesz i rozjasniasz nam ponure dzionki zdjęciami szczęśliwych mieszkanców Domu Tymianka. A sąsiad niech się strzeże, bo jak wsiądę w rakietę terenową ( trochę rzężącą ostatnio....), jak przyjadę, to normalnie ręka, noga i reszta na ścianie ( sąsiada rzecz jasna )Z najlepszymi życzeniami z okazji jubileuszu - my i nasze wszystkie zwierzaki w liczbie 10 kotów (oups - 11-tu zapomniałam o Bandycie...) jednego psa ( chwilowo ), 5 papużek, kilkunastu rybek i bliżej niesprecyzowanej ilości myszek
OdpowiedzUsuńOklaski i ... usciski Ori!
OdpowiedzUsuńMilo, ze piszesz i dostarczasz wzruszen, siegasz do naszych serc i odkrywasz nowe wartosci, ale tez kazesz pochylic sie nad kazdym mijanym bezdomnym zwierzakiem...
Oby tak dalej, ale bez tych wszystkich przykrosci! Niech bedzie wiosna i niech sloneczko dla Ciebie i wszystkich Twoich Przyjaciól zaswieci!
wszystkiego dobrego Ori , za Twoje dobre serduszko i za wszystko co robisz
OdpowiedzUsuńza Kiciunia
figa33 z dogo
KOlejnych roczków życzę :) I cieszę się, że jesteś. Burza oklasków dla Ori !!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam cały dom psio-kocio Orikowy:) uwielbiam wszystkie mordki, oczy Rudolfa i wszystkie uszka nasłuchujące dobrych słów Ori, uwielbiam wszystkie noski mokre ze szczęścia, że Ori strzeże bram psiego raju, Uwielbiam Wasz blog, oby wszystko co złe omijało Wasz dom Ori Droga, wszystkie złe wspomnienia, złe spojrzenia i źli ludzie:( pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńCudowne są Twoje zwierzaki , a Ty jesteś WIELKA, za Twoje wspaniałe serce do zwierząt.Oby następne lata upływały wszystkim mieszkańcom domu Tymianka bez smutków i nieszczęść, by gościły w nim same radosne chwile.Sama mam trzy psiaki(dla jednego jesteśmy rodziną zastępczą :) , czeka on na adopcję, ale znając życie pewnie i tak już zostanie u mnie).Postaram się w tym tygodniu wkleić zdjęcia moich milusińskich na swoim blogu.Pozdrawiam i zapraszam w moje skromne progi:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń(coś mi wcięło, przeżuło i wypluło nie to, co napisałam)
OdpowiedzUsuńTo już teraz będzie krótko:
"Sto lat, sto lat, niechaj żyje nam!!!"
Zdrowia,szczęścia ,radości,spełnienia marzeń ....z okazji roczku dla Was i Wszystkich pyszczków!!!:)))Abyś Ori we wszystkich kolejnych wpisach mogła przekazywać nam tylko same dobre wieści.
OdpowiedzUsuńŚciskam Was serdecznie:)))
kolejnych owocnych lat zycze. szkoda jednak, ze Ori czasami ma w nosie tych znajomych, ktorzy sa daleko, a ktorzy mimo to szczerze i z serca najlepszego zycza. ale i tak oni o niej pamietaja i czekaja na kolejne wpisy.
OdpowiedzUsuńa tacy sasiedzi, to szkoda slow, byleby to byly grozby niepoparte czynami, to bedzie dobrze. sto lat !!!!
Bardzo ważną częścią wszelkich uroczystości jubileuszowych są portrety.Piękniejszych niż u Ori po prostu nie ma!Poza tym od roku świat jakiś lepszy,pogodniejszy.......Ciepłe serdeczności spod Karkonoszy-Zofia.
OdpowiedzUsuńOklaski, aplauz, owacja na stojąco:))) Minął już rok i dopiero rok, a ja mam wrażenie,że znam Ori od zawsze i nie wiem jak przeżyłam poprzednie lata bez zaglądania do Domu Tymianka.Dziękuję za już, czekam na jeszcze i jeszcze! Troskom precz, niech się rozpuszczą i przeminą wraz z topniejącym śniegiem.Samych radosnych i słonecznych chwil Ci życzę.Przesyłam uściski i serdeczności, no i oczywiście obowiązkowe mizianie dla stadka:)
OdpowiedzUsuńOri kochana, ja dziękuję, że jesteś. Dziękuję, że wpadłaś na pomysł pisania bloga, że obdarzyłaś mnie sympatią, że łatwiej żyje się wśród ludzi, którzy czują i myślą tak samo.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kolejnych lat blogowania, coraz większej liczby przyjaciół i zleceń!!!!
Pozdrawiam, DorotaC.
Uśmiech Nuki bezcenny!
Więc, jak to się mówi, droga Ori, a raczej śpiewa:
OdpowiedzUsuń"... niech Ci gwiazda pomyślności nigdy nie zagaśnie..." i nad Tymiankowem stale sobie, cała taka błyszcząca i szczęśliwa, wisi.
Dziękuję za ten rok piękny , wzruszający , radosny tyle emocji jest w Twoich wpisach i fotografiach i mam nadzieję , że będzie jeszcze wiele takich rocznic :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńDla Ori i Spółki spełnienia pragnień i jak najwięcej radości!
OdpowiedzUsuńOd niedawna kibicuję, ale po przeczytaniu każdego wpisu, po obejrzeniu każdego zdjęcia "oczy mi się pocą" - mówiąc językiem Nel, a ja się cieszę, że mogę czytać i oglądać!
Życzę Ci kochana najlepszego!
OdpowiedzUsuńTo już rok? Jak ten czas leci!
Pozdrawiam najserdeczniej!!!!
Ori ten rok minął jak mgnienie oka...to dopiero rok, ja mam nadzieję na wiele wiele lat, pieknych wpisów i wspaniałych zdjęć! Życzę Ci aby blog kwitł i kwitł...nie ma drugiego takiego miejsca w nacie...JESTEŚ WYJĄTKOWA!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Ciebie i 'sprawców' naszych wzruszeń!
Ja klaszcze i przytupuje nóżką ...
OdpowiedzUsuńKolejny rok, ba- lata przed Tobą...
Trwaj nam tu jak najdłużej, przekazuj nam te radości, (smutki też ale jak najrzadziej), z życia czworonożnych stworzonek, bez których nasze z kolei życie byłoby bardzo złe smutne i ponure...
Pozdrawiam serdecznie ;-)
przeciez Dom Tymianka jest nie do ruszenia:-)))
OdpowiedzUsuńciesze sie, ze teraz Wasz blog znam i gratuluje rocznicy.
Ten blog to jeden z cudów w Sieci! Wszystkiego najlepszego Ori! Sto lat dla wszystkich Domowników :)
OdpowiedzUsuń