wtorek, 23 lutego 2010

Wypatrywanie przedwiośnia


























































Natura, czyli to, co jest za oknem, ze wszystkich - jeszcze wątłych sił - pokazuje, że zima pakuje walizki i wkrótce sanie z kryształowymi dzwonkami odwiozą ją... no właśnie, dokąd?
Chyba tam, gdzie mieszka stary przyjaciel Ori - Czas. Zima zaszyje się w jego kamiennym domku i wypije niejedną filiżankę herbaty przed swoim powrotem do nas...
Przedwiośnie czuć w powietrzu, śnieg topnieje, psy radośnie zapadają się w kałuże i równie radośnie pchają się z mokrymi łapami do domu.
Jest jeszcze jeden zwiastun wiosny. Nieubłaganie pojawia się z pierwszymi mocniejszymi promieniami słońca i wzbudza w Panu Tymianka uczucie desperacji, a od pewnego czasu - rezygnacji. Otóż Ori oznajmia z entuzjazmem:
- Mam koncepcję przemeblowania domu!
Ori dysponuje dość skromnym zestawem mebli i dzielnie jeździ nim po całym domu. Jedyne nienaruszalne miejsce przypadło w udziale kominkowi. Ori chętnie by go gdzieś przeniosła, ale są pewne trudności z przemieszczeniem komina. Ori miała już pomysł, żeby kominek przerobić na szafkę, cóż, kiedy Pan Tymianka nie docenił jej kreatywności!
Jedynie koty są zachwycone chaosem, który Ori wytwarza przy przesuwaniu witrynek i komódek. W nagrodę dostały na własność połowę kuchni - co również potępia nieczuły Pan Tymianka. Ori i garnki mają swój kąt, a koty, koszyki, ozdobne kubeczki - swój.
Z najwyższej, ulubionej półki pomagają Ori wypatrywać przedwiośnie!





16 komentarzy:

  1. Choć nie z takim wdziękiem, jak Twoje koty, ja także tęsknie wypatruję wiosny. Z kolei zamiast meblować, czyszczę swój księgozbiór. Każde zajęcie dobre, byleby skutecznie odstraszyć i na dobre przegonić Lady Z. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Koty masz przecudne :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ori, skąd ja to znam, tzn miłość do przestawiania, przemeblowania i zmieniania :)
    widocznie u nas tęsknota za wiosną objawia się tak samo ;)
    ale dziś wstaje, wyglądam za okno, a tam BIAŁO! myślę sobie, śpie jeszcze czy co??
    No niestety, nie spałam już, pani zima cały czas jeszcze nas stresuje :/
    Ściskam Ciebie i kociambry no i także pana Tymianka ściskam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też czuję wiosnę w powietrzu. Nie przestawiam wprawdzie mebli ale planuję generalne porządki w szafach. Swoją drogą, dziwne te oznaki wiosny....:-))
    To chyba jakieś sasanki albo bociany powinny ją zwiastować, a nie takie DZIWNE czynności!!!!
    Buziaki wielkie, DorotaC.

    OdpowiedzUsuń
  5. I ja lubie przemeblowywac i latac z meblami o ile to mozliwe.
    A ktoy widac zadowolone, choc zima z pewnoscia nie jest pora dla kotow, one wola sloneczko i leniwe wylegiwanie sie chocby w malej plamce sloneczka!
    Sliczne zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ori jakże bliskie mi sa te wyczekujące oczy Twoich czteronożnych domowników...ja zauważyłam że przebiśniegi przebiły się przez brudny i zlodowaciały wciąż śnieg! Czyż to nie dobra wiadomość!!!!
    Cudowne te kocie spojrzenia, pozdrawiam wiosennie cały Dom Tymianka.

    OdpowiedzUsuń
  7. ORI-kociny masz piękne,przez monitor czuc miękkosc i sypkośc ich sierści-aż ma się je ochotę przytulic i pomyziac...piękne są.
    Co do przestawiania mebli-jak są ku temu możliwości należy korzystac.PAN Tymianka tego nie zrozumie bo jest panem a panowie maja inaczej w głowach umeblowane a my, panie nie zrozumiemy dlaczego panowie nie rozumieją dokładnie z tego samego powodu.Ale jeśli te zmiany maja przybliżyc wiosnę to bardzo proszę o przestawienie tamtej komody,pani Ori.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ one tu mają dobrze, na tej półeczce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne są Twoj koty Ori, cudowne:) A ja nadal tęsknię za myzianiem i mruczankami - za moją kocią pannicą tak tęsknie. Wciąż mam nadzieję, że jednak kiedyś wróci... doczekać się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie cudne kotografie na lepszy dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kociaki masz wspaniałe, a Pan Tymianka powinien się cieszyć, że Ori gwarantuje mu co rusz inny wystrój domu :) Chociaż z doświadczenia wiem , ze faceci tego nie cierpią,oni lubią z zamkniętymi oczami trafiać na swój ulubiony fotel(kanapę), sięgać po pilota (choć nigdy go tam nie odłożą), lub gazetkę.A najbardziej lubią święty spokój( w każdym razie mój tak ma), a przestawianie gratów to już jest jego zburzenie.Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne masz kotki! Ale jeden jest b.podobny do mojego, czarno biały ;) Możesz zajrzeć jak bedziesz chciała do mnie na bloga, mam tam zdjecie mojego ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak ja kocham te Twoje koty ...i przemeblowywanie :)) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ma to jak wiosenne rewolucje w domu ;-)
    Górna półeczka jest zachwycająca, szczególnie ta ruchoma część dekoracji :)))) a i kubeczki bardzo mi przypadły do gustu - ślicznie u Ciebie.
    Pozdrawiam wiosennie u mnie remont trwa!

    OdpowiedzUsuń
  15. jakie te Groszki juz duze. to Grochy sie z nich porobily:), bo male Groszki to na pewno nie sa.

    OdpowiedzUsuń
  16. od Twojego bloga robi się jakoś tak ciepło, bardzo przyjemne uczucie. Ciepłe zdjecia, ciepłe słowa, cieszę się, że tutaj trafiłam, będę się tutaj ogrzewała :) ale nie zniknę po zimie!

    OdpowiedzUsuń