sobota, 3 lipca 2010

Tymoteusz, ach, Tymoteusz!































Pamiętacie Tymoteusza o smutnych (niegdyś) oczach, który zapukał do Domu Tymianka w zimny marcowy dzień? I który po burzliwych przejściach (amputacja kawałka ogonka!) znalazł sobie Najlepszy Dom na Świecie?
Spójrzcie na Tymoteusza i uwierzcie, że pióro Ori nie zdoła oddać radości, jakiej doznała, patrząc na tego króla życia o usposobieniu Greka Zorby!
Tymoteusz, ach, Tymoteusz!
P.S. Miłka w swoim liście do Pani i Pana zapomniała napisać, a może nawet o tym nie wiedziała, że swój wymarzony domek zawdzięcza... Tymoteuszowi!

8 komentarzy:

  1. Widać szczęscie na pyszczku i w oczkach :)
    Super Ori!!!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z wielka przyjemnoscia ogladam zdjecia szczesliwego Tymoteusza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serce rośnie!Ile szczęścia w psich ślepiach,od razu robi się optymistycznie.A ta dwójka wyraźnie świetnie się rozumie i dobrze im razem.Sama radość!Ściskam-Zofia.

    OdpowiedzUsuń
  4. :)))))))
    Widać,że Tymek nie pojawił się u Ori bez przyczyny.Pociągnął za sobą do szczęśliwego życia jeszcze Miłkę.Kto wie,może to nie koniec:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia szczęśliwego psa, to najlepsze zdjęcia do obejrzenia przed snem:))) Pisałam już, że jesteś mistrzynią psich i kocich portretów? Jak nie pisałam, to piszę. Jesteś! Pozdrawiam w noc ciemną:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Serce rośnie gdy się patrzy na Tymka w takich pląsach. Jego towarzyszka to śliczna dziewczyna, nic dziwnego, że taki z niego zalotnik. Bardzo, bardzo się cieszę jego szczęściem, pamiętam dzień gdy pojawił się pod furtką Ori...
    Pozdrawiam gorąco Państwa Tymka i dziękuję za niego i za Miłkę;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tymek miał szczęście! Cudne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tymoteusz najpierw znalazł Ori, potem Najlepszy Dom na Świecie, a potem Super Dom dla Miłeczki !!! To się nazywa "mieć nosa" ;))

    Uściski i podziękowania dla WSZYSTKICH za łańcuszek dobrych serc :)

    OdpowiedzUsuń