wtorek, 20 lipca 2010
Wena, Nela i Arionek
Wena wraz z sześciorgiem dzieci trafiła pod opiekę Domu Tymianka miesiąc temu.
Dzięki Waszej pomocy Gusia, Mumi, Tola i Puszek (w nowym domku Ledo) bardzo szybko znalazły kochających opiekunów. Nela, Arionek i mama Wena jeszcze czekają na swoje szczęście w psim hoteliku pod Warszawą.
Wena i osiem maleńkich wówczas szczeniąt zostały zamknięte przez "właściciela" zwyrodnialca w komórce na obrzeżach Warszawy. Podobno facet "nie miał serca" zanieść niechcianych szczeniąt do uśpienia, a skazanie ich na śmierć głodową wydawało mu się rozwiązaniem skutecznym, niedrogim i nie obciążającym sumienia. Szczęśliwym zrządzeniem losu ktoś usłyszał rozpaczliwe piszczenie i umierającą z głodu sukę z sześcioma żywymi i dwoma umarłymi juz szczeniaczkami wydobyto z komórki i przekazano pod opiekę fundacji Viva, a po dwóch miesiącach psia rodzina zasiliła grono Podopiecznych Domu Tymianka.
Wena jest niewielką, sięgającą do kolan średnio wysokiej osoby, przepięknie umaszczoną sunią.
Ori przyznaje się z należytą skruchą, że nie udało jej się pokazać na zdjęciach wielkiej urody Weny i niezwykłej złotobrunatnej barwy jej sierści. Zdjęcia są po prostu marne, a Ori zła na siebie.
Wena jest piękna, mądra, łagodna i przyjazna wobec innych psów. Gdyby psy z domu Tymianka nie były takimi egoistycznymi, rozpieszczonymi bachorami, Ori natychmiast zabrałaby Wenę do siebie!
Nela i Arionek są urocze i zupełnie niepodobne do mamy. Urodę mamy odziedziczyła tylko mala szylkretowa Gusia, reszta dzieci jest śliczna raczej po tatusiach.
Wena, Nela i Arionek czekają na domy, w których będą kochane, szczęśliwe i bezpieczne!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie dość, że Wena jest piękną sunią to w dodatku sama mądrość spoziera z jej oczek i to spojrzenie z ostatniego zdjęcia, które mówi: "Hej, czeka tam ktoś na mnie?" :)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie Ori i myzianko dla sierściuchów ;)
Oczywiście, że znajdą domy! Nie mam żadnych wątpliwości, zresztą jak wszyscy podopieczni fantastycznego Domu Tymianka!!! Pozdrawiam serdecznie i za chwilę zamawiam kolejną turę pięknych kocich kartek!
OdpowiedzUsuńOla
Cholera, gdzie te domy????
OdpowiedzUsuńCudne są, strasznie podoba mi się Arionek, pewnie dlatego, że taki podobny do Orionka, mojego ulubieńca:-)
Pozdrawiam całe towarzystwo.