Na jesień nowy staruszek
jest słodszy niż koszyk gruszek!
Gdy liści złote dywany,
staruszek nieplanowany...
... wpada ci w kosz!
Skąd wziąć nieplanowanego staruszka - krok po kroku.
Staruszka wczesną wiosną podrzuciła do hoteliku "na dwa tygodnie" jakaś psia fundacja.
Po czym zapomniała, nie karmiła, nie płaciła, nie leczyła.
Właściciele hoteliku są wprawdzie niezwykle wyrozumiali i pomocni, ale jednak po pewnym czasie zaczęli dopytywać, co będzie dalej. Wtedy owa fundacja doznała iluminacji i postanowiła załatwić kwestię staruszka ostatecznie, czyli go uspić. Przypadkiem szczęśliwym napatoczyła się Ori i zgarnęła staruszka.
Zgarnięty staruszek nadal będzie mieszkał w hoteliku, ale już jako własny staruszek Domu Tymianka.
Staruszek wcale nie jest taki stary, bo co to jest 10 lat?!
Jest wyjątkowo ślicznym psem o wyjątkowej słodyczy charakteru. Tak, tak, Ori pisze w ten sposób o każdym Podopiecznym, ale uwierzcie - Leonek jest jeszcze bardziej wyjątkowo słodki niż normalnie wyjątkowo słodki pies!
Staruszek w typie Seana Connerego - tak samo pięknie się starzeje ;)
OdpowiedzUsuńwyglada jak lew:-)
OdpowiedzUsuńOri... jesteś niepoprawną wynajdywaczką psich smutków... a jakie one piękne! i co że mają 10 lat?... podobno piekno z latami szlachetnieje, a co dopiero piekny 'staruszek' psi:)))
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Was Wszystkich:)))
Ja w jego oczach widzę mądrego i wspaniałego psa. Uściskałabym staruszka...
OdpowiedzUsuńLeonek jest boski
OdpowiedzUsuńaż chciałobysię go wziąć na kolana i utulić
Pozdrawiam
AgaB, to co napisałaś jest cudownie wzruszające :) a staruszek... mam sunię ze schroniska, niemłodą, zobaczyłam ją i zakochałam się. Każdy ma prawo do życia. Sunia jest po nowotworze, operacja była jak juz mieszkała u nas, ale dzięki Bogu udało się ją uratować od śmierci, żyje i cieszy się życiem. Pozdrawiam wszystkich psolubów ;)
OdpowiedzUsuńToż to dopiero wiek średni, a starość - to podobno kwestia decyzji... W tym wypadku decyduje człowiek.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzymy Leonowi!
Leonek Lwia Grzywa... ;):)
OdpowiedzUsuńi jaki on puchaty, specjalnie na jesień!
OdpowiedzUsuńTak, tak łepek ma jak lewek.Słodziak.
OdpowiedzUsuńKról Lew, normalnie z pyszka król lew :))
OdpowiedzUsuńsłodziak!
BOŻE JAKI SŁODZIAK....SAM POTULNOŚĆ I DOBROĆ....
OdpowiedzUsuńjeszzce niejedna jesień przed Leonkiem :)
OdpowiedzUsuńJest przepiękny:)bardzo mi się podoba, aż serce ściska :(szkoda, ze nie mogę go przygarnąć:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ori cieplutko
Wierszyk mi się podoba. Bardzo. Po staruszku widać smutny jego los, ale wpadł w koszyczek. Szczęściarz:)
OdpowiedzUsuń