Malutka urocza Lili to kolejny skarb w kolekcji "Domu Tymianka" złowiony w schronisku w Glinnie.
Chociaż Lili pojawia się na blogu z dużym opóźnieniem, nie znaczy wcale, że przez ten miesiąc próżnowała.
Zdążyła nauczyć się ufności do opiekunki, polubić ludzkie dzieci i koty, przejść sterylizację, no i znaleźć domek!
Czy to wszystko trudne, kiedy jest się TAKĄ LILI???
Lili znalazła dom w Augustowie.
Ori PILNIE szuka osoby do przeprowadzenia spotkania przedadopcyjnego.
Częstochowa zachowała się wspaniale (ogromne podziękowania dla Doroty!),
a Augustów na pewno nie będzie gorszy!
Lili bardzo prosi!
Zdolna psinka :-)
OdpowiedzUsuńOna jest zupelnie cudna!
OdpowiedzUsuńCo za oczka piękne :)
OdpowiedzUsuńLili życzę szybkiego wyjazdu do Augustowa, jeśli tylko przedadopcyjny zwiad wypadnie pomyślnie, a Tobie, Ori, wysyłam krzywą minę za wczorajszy tytuł - bałam się przeczytać ten dwuwiersz-poduszkowiec. Od dziś zacznę się podpisywać GupiaM. :]
OdpowiedzUsuńPozdrówka. :)
Piękna mordeczka :)
OdpowiedzUsuńSlodka Lilianna! Oby domek by dobry i spotkanie sie udalo!!!
OdpowiedzUsuńpiękna ta Lili,dla mnie wszystkie są piękne tak już mam.
OdpowiedzUsuńwysłałam mejla w spawie spotkania przedadopcyjnego
OdpowiedzUsuńOri, mogę Ci to spotkanie przeprowadzić i to już w poniedziałek, albo kiedy zechcesz. Pewnie mnie nie znasz, ale Asia z Siedliska Pod Lipami mnie zna i możesz się z nią skontaktować. Babulinka czyli Krystyna
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, ale już się ktoś zgłosił, zagapiłam się i zapomniałam o tym napisać, przepraszam!
UsuńWizyta będzie w poniedziałek albo we wtorek