Luty doświadcza biedną Ori na najwymyślniejsze sposoby.
Do pełni "szczęść" dołożył się laptop, który padł był trupem i już.
Dramat, bo nie ma mowy o pracy na blogu, robieniu ogłoszeń itp.
Z użyczonego komputera niech popłynie ważny i radosny komunikat:
Nora znalazła dom w Częstochowie! Niezwykle sympatyczni i rozsądni państwo, więc wielka radość.
Przed wysłaniem Norki w podróż konieczne jest jednak spotkanie przedadopcyjne.
Czy ktoś z Czytelników mieszka w Częstochowie albo zna fundację, która mogłaby pomóc?
Bardzo proszę o pomoc i jak najszybszy kontakt w tej sprawie: fundacjadomtymianka@gmail.com
Nora czeka już prawie dwa lata na domek, szkoda każdego dnia!
Bidula, mam nadzieje, ze ktos sie znajdzie, ja niestety w calkiem innych stronach.
OdpowiedzUsuńUdało się?
OdpowiedzUsuńKtoś się znalazł:-), wizyta jutro, trzymajcie kciuki!
OdpowiedzUsuńDaj znac jak wyszlo !!!!
OdpowiedzUsuńNo i jak? Szukamy transportu do Częstochowy ;-) ? Monika
OdpowiedzUsuńObawiam się, że jednak nie, tak dzisiaj nieoczekiwanie wyszło. Się państwo wahają.
Usuńno nieeeee :-(
UsuńOżesz! Co tu się wahać!:(
OdpowiedzUsuń