To był jeden z nielicznych oficjalnych staruszków w Glinnie.
Chudy, z siwym pyszczkiem, bez zębów i tak wylękniony, że nikt go nigdy dokładnie nie widział, a na zdjęciach był malutką bezkształtną plamką z czymś na kształt podkulonego ogona.
Czyli - idealnie w guście Ori.
Po przyjeździe do hoteliku okazało się, że to całkiem postawny pan z pięknym pyszczkiem w kolorze laskowych orzechów.
Futerko w dobrym guście, lekka siwizna...
Wystarczyło dobrać interesujące imię, a teraz wystarczy tylko znaleźć przystań godną Pana Trabanta!
Jakieś propozycje?
Niekończący się korowód potrzebujących, biednych psów i jedna Ori...
OdpowiedzUsuńTrabantowi życzę szczęścia na drugą część życia.
Każdy trabant jest stylowy i niepowtarzalny...:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe imię :-)
Jakie piękne psiaki były w tym Glinnie! co jeden to piekniejszy, mam nadzieję że uda się trabancikowi znaleźć godny dom, ciepło pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTe 3 ostatnie psiaki bardzo do siebie podobne.
OdpowiedzUsuń...bo to rodzina musi być!
OdpowiedzUsuńOri, czy mogę prosić o radę?
OdpowiedzUsuńPrzywieźliśmy Amika z domu zastępczego, a w domu jeszcze Miśka i kot Gutek, Miśka zaprzyjaźniła się, ale Gutek obraził się, może dlatego, że Amik pogonił go na drzewo. Nie wraca na noce, ale jest w pobliżu domu, bo późnym wieczorem, albo rano przychodzi na wołanie, daje się złapać, zanieść do pokoju na poddaszu, tam zjada miskę i odsypia.
Pragnęłabym, żeby chociaż nie uciekał i spał na szafie, poza zasięgiem Amika, czy to możliwe?
Wiem, że masz psy i koty, i wielkie doświadczenie w tych sprawach, może jest jakiś "myk", który pozwoli zwierzakom przyjaźnie żyć?
Przepraszam, że tak rozpisałam się w komentarzach, proszę o radę, bo bardzo żal mi Gucia; pozdrawiam serdecznie - Maria.
Mario, wysłałam do Ciebie mail w sprawie, o której piszesz. Nie jestem co prawda namaszczona przez Ori do odpowiadania w takich sytuacjach, ale sama sobie pozwoliłam, gdyż miałam dopiero co do przeprowadzenia integrację suczki z lasu z sześcioma kotami. Przebiegła pomyślnie, choć nie bez małych zadrażnień, więc może coś z moich doświadczeń Ci się przyda.
UsuńJutro dopowiem resztę w mailu, bo teraz już chyba pora spać. :)
Ori, proszę o poklepanie Pana Trabanta po... masce? ;) I bardzo ciepło Cię pozdrawiam.