sobota, 2 marca 2013

Trabant, stylowy i niepowtarzalny





To był jeden z nielicznych oficjalnych staruszków w Glinnie.
Chudy, z siwym pyszczkiem, bez zębów i tak wylękniony, że nikt go nigdy dokładnie nie widział, a na zdjęciach był malutką bezkształtną plamką z czymś na kształt podkulonego ogona.
Czyli - idealnie w guście Ori.





Po przyjeździe do hoteliku okazało się, że to całkiem postawny pan z pięknym pyszczkiem w kolorze laskowych orzechów.
Futerko w dobrym guście, lekka siwizna...









Wystarczyło dobrać interesujące imię, a teraz wystarczy tylko znaleźć przystań godną Pana Trabanta!
Jakieś propozycje?





7 komentarzy:

  1. Niekończący się korowód potrzebujących, biednych psów i jedna Ori...
    Trabantowi życzę szczęścia na drugą część życia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy trabant jest stylowy i niepowtarzalny...:-)
    Bardzo ciekawe imię :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie piękne psiaki były w tym Glinnie! co jeden to piekniejszy, mam nadzieję że uda się trabancikowi znaleźć godny dom, ciepło pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te 3 ostatnie psiaki bardzo do siebie podobne.

    OdpowiedzUsuń
  5. ...bo to rodzina musi być!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ori, czy mogę prosić o radę?
    Przywieźliśmy Amika z domu zastępczego, a w domu jeszcze Miśka i kot Gutek, Miśka zaprzyjaźniła się, ale Gutek obraził się, może dlatego, że Amik pogonił go na drzewo. Nie wraca na noce, ale jest w pobliżu domu, bo późnym wieczorem, albo rano przychodzi na wołanie, daje się złapać, zanieść do pokoju na poddaszu, tam zjada miskę i odsypia.
    Pragnęłabym, żeby chociaż nie uciekał i spał na szafie, poza zasięgiem Amika, czy to możliwe?
    Wiem, że masz psy i koty, i wielkie doświadczenie w tych sprawach, może jest jakiś "myk", który pozwoli zwierzakom przyjaźnie żyć?
    Przepraszam, że tak rozpisałam się w komentarzach, proszę o radę, bo bardzo żal mi Gucia; pozdrawiam serdecznie - Maria.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, wysłałam do Ciebie mail w sprawie, o której piszesz. Nie jestem co prawda namaszczona przez Ori do odpowiadania w takich sytuacjach, ale sama sobie pozwoliłam, gdyż miałam dopiero co do przeprowadzenia integrację suczki z lasu z sześcioma kotami. Przebiegła pomyślnie, choć nie bez małych zadrażnień, więc może coś z moich doświadczeń Ci się przyda.
      Jutro dopowiem resztę w mailu, bo teraz już chyba pora spać. :)

      Ori, proszę o poklepanie Pana Trabanta po... masce? ;) I bardzo ciepło Cię pozdrawiam.

      Usuń