czwartek, 20 sierpnia 2009

Światłocienie.Jesiennie...










































































































Bywają dni tak doskonałej urody, że człowiek pogrąża się w zachwycie jak w misce miodu. Złocistobrązowe psy z domu Tymianka wygrzewają się na ziemi pokrytej gęsto żółtymi brzozowymi listkami, a po ich oczach wypełnionych świetlistymi ognikami widać od razu, że są to stworzenia bezgranicznie miłujące pokój i dobro... Chwilowo przynajmniej. A kiedy śpiącemu Rafikowi odwija się aksamitne brązowe ucho i opiera o pień brzozy, nawet Ori wierzy bez zastrzeżeń, że świat jest dobry i złoty jak sierpniowa pogoda. Przynajmniej bywa.

15 komentarzy:

  1. Chyba na wsi, bliżej natury, czuć jesienne klimaty. Takie sielskie... U nas pełnia lata. Naprawdę. Choć śliwek więcej na straganach i gruszek... Ale to jeszcze sierpień :)I wyjazd przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. u was tez juz jesien...podobnie tutaj.tylko brzozowych zagajnikow nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kolorki. A uszko wzruszające ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. I jeszcze specjalne głaski dla Liska - ma tak uroczo roześmianą mordkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Twoje zwierzaki ,zdjęcia , klimaty i kolory :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię ten czas, kiedy niby trwa jeszcze lato, ale jesień już wygląda zza rogu.
    Rolki słomy na polu, liście niby zielone, ale już inaczej ...
    A psy jak zwykle przepięknie uchwycone.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ori, lubię jesień, najbardziej ze wszystkich pór.
    Ale, po jesieni zima przecież, więc nie strasz, jeszcze lato...późne.

    A Twoje zwierzaki szczęśliwe, oj, szczęśliwe.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fotogeniczne te psiaczki, ten spiacy pod brzoza niesamowite ujecie!
    Ale i te pozostale, z wesolymi minami pieski, las, trawy, sliczne zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne zdjęcia. Ciekawe ujęcia. I ta pogoda zatrzymana w fotografiach...:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozczuliłam się tym uszkiem....
    Ściskam serdecznie Ciebie i czeredę

    OdpowiedzUsuń
  11. Co w brzozie piszczy?
    Cudo!
    Wszystkie dzisiaj są słodko-rozmarzone...

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne psiaki, pięknie światłem malowane...
    Ten spiący przy brzozie przypomina mi moją Kamę, która uwielbia leżenie w nietypowych pozycjach i na nietypowych przeszkodach...ma coś z masochistki bo nie wyobrażam sobie jak może byc wygodne spanie z głową odchyloną o 90st i zawieszoną na metalowej nodze krzesła ogrodowego? Całusy dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  13. Taaak, słonko coraz niżej, liście barw jesiennych nabierają, mamy piękny koniec lata i takie światło zachęca do fotografowania. Piękne ujęcia.
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję wesołej gromadki! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne zdjęcia, cudowne kolory, urocze psiaki... :-) A jesienny chłodek [tak o godzinie szóstej/siódmej z samego ranka] rzeczywiście powoli przypomina o przemijającej porze roku... Mimo wszystko lubię ten czas :-) Pozdrawiam, jeszcze letnio-słonecznie, M.
    PS. uwielbiam Twoje opowieści - pięknie piszesz o życiu i całej reszcie. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń