czwartek, 27 sierpnia 2009

Zabawy na plaży
























































Psy z domu Tymianka, które posiadają własny lasek brzozowy pełen urokliwych cienistych zakątków, postanowiły dla urozmaicenia krajobrazu stworzyć sobie piaszczystą plażę, na której urządzają gonitwy, kopią grajdołki i w ogóle czekają, aż Ori się domyśli i ustawi im parasole i zacznie podstawiać pod pyszczki chłodne drinki. Fetka - pies w odcieniach pustyni - od razu pokochała zabawy na piasku. Poniewaz Snupi, zakamieniały łobuz, nadal ignoruje nową suczkę i cierpiętniczo obnosi się z kagańcem, Fetunia obłaskawiła bardziej ugodowego z bliźniaków, Rafika. I to z całą kobiecą stanowczością...

9 komentarzy:

  1. Ależ ta Fetunia radosna i szczęśliwa! Zupełnie inny pies, aż się robi ciepło na sercu. Tylko te rany, widać je na zdjęciach. Mam nadzieję, że uda się je w miarę szybko zaleczyć, biedna psina. Buziaki dla wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wizja Ciebie, z tacą drinków (każdy z papierową parasoleczką) serwującą wylegującej się zgrai...
    Ori - uwielbiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ori,Ori,serce wielkie i pojemne masz,z każego Twego postu bije miłośc do psin i kocin...i to jest bardzo piekne...Bardzo mocne uściski,bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ori,Ty to masz szczęście w życiu: nie dosyć psów, kotów, pana Tymianka, brzozowego gaju, to teraz jeszcze się okazuje, że i prywatna plaża jest, rany!

    I, jak Magoda sugeruje - te drinki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uważaj Ori z tymi drinkami bo się psiaki rozleniwią:)) Czwarta fotka od góry po prostu rewelacja, jak byśmy tam byli to też byśmy się do nich przytulili.:))
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  6. I mnie czwarta fotka od góry najbardziej się spodobała, zwłaszcza wyraz pyszczka Fetuni.
    Pozdrawiam całe Towarzystwo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana te drinki to w miseczkach, w miseczkach ;D
    Ale się fajnie bawią! Widzę, że Fretka tu i tam ma futerko ogolone. Jak idzie leczenie? Choć po fotkach sądząc to czuje się świetnie.
    Uściski dla Was wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  8. Rafik to chodząca miłość :))
    Nie dziwię się Fetuni, że go oblaskawia...

    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Milo popatrzec na bawiace sie psy, choc u Fetuni jeszcze widac dawny smutek w oczach :)

    OdpowiedzUsuń