niedziela, 7 lutego 2010

Okno wypełnione kotem





























































































Gdy kot tęskni,
okno się wypełnia kotem.
Kocie myśli pełne żalu
w niebo mkną jak samoloty...












19 komentarzy:

  1. Oj kiciusie piekne, ciekawskie, a minki madre i oczy takie inteligentnie patrzace :)

    Cudowne zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka zdjęć, kilkanaście słów i zaraz robi się odwilż w serduchu ;))

    Cieszę się, że jest t y l e miejsc Domem Tymianka :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Ori,
    Bardzo dziękuję za odwiedzinki u mnie :)
    Stale do Ciebie zaglądam, ale nie zawsze mogę zostawić ślad moich odwiedzin (za wolny internet - tak zwany mobilny - w moich lasach traci zasięg - zbyt często niestety:(
    Kotografie - jak zawsze urocze. Ja próbuję zrobić zdjęcia mojemu pieskowi i nie udaje się, on wiecznie w ruchu dlatego wiem, że Twoje zdjęcia to mistrzostwo !!!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamyślone, zapatrzone i dostojnie upozowane za szybką... :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje koty wiecznie tęsknią :) a Twoje są bardzo malownicze!
    Pozdrawiam z mroźnego (niestety) Wrocławia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje koty też wypełniają okna. Lubię jak tak sobie siedzą ale zawsze wtedy zastanawiam się za czym tak tęsknym wzrokiem patrzą...Przecież u mnie mają najlepiej na świecie:-)
    Mam jedno zdjęcie, które uwielbiam. Siedzą te moje grubasy na parapecie i dyndaja im się ogonki, a po obu ich stronach siedzą koty drewniane. Zdjęcie robione pod światło, wygląda jakby sporo ich tam w tym rządku było.
    Twoje zdjęcia super, pozdrawiam, DorotaC.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne!
    Tyle tęsknoty w okiennym, kocim spojrzeniu...
    Moc uścisków :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ori, cudowne zwierzęta. Cóż tu więcej pisać.
    Na jednej fotografii zdaje się sam Aksamit spod firanki spogląda. I taki nieziemski jest, jak teraz. Ma Was w opiece.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaiste piękne zdjęcia ;)
    Patrząc na te czarno-białe fotografie zastanawiam się czy faktycznie tak koty widzą świat? w szarościach? może patrząc przez okno widzą szarą trawę i szare niebo? kiedyś o tym czytałam ale nie pamiętam :/
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  10. Co za nostalgia kocia ;)
    Ori zapraszam po odbiór wyróżnienia!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie !!!! :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  12. moje okna są również "kocie"
    fajne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zwykle zdjęcia urocze - i wiesz, pięknie uchwyciłaś tą "kociość" kotów w oknach :)
    To jest właśnie taki cudowny koci motyw - to czuwanie w oknie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne!!!Nasz urwis też lubi patrzeć przez okno.
    Pozdrawiam Was i pyszczki:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Za czym tęskni kot w oknie? Kocia dusza zawsze za wolnością. Tak myślę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Odwiedzam Twojego bloga od niedawna i jestem nim zauroczona. Jestem podobnie, jak Ty zdeklarowaną kociarą i psiarą. Twoje zdjęcia przypominają mi mój poprzedni dom, którego już nie ma bo Pan tego domu wybrał inna Panią. Z mojej zwierzęcej rodziny zabrałam do nowego domu mogłam zabrać tylko jednego kocura-inwalidę, który uwięziony w czterech ścianach dzielnie znosi swoją dolę dotrzymując mi towarzystwa. Wierzę jednak, że znajdę kiedyś jeszcze swój 'Tymiankowy dom".
    Z przyjemnością czytam Twoje opowieści i wiersze, odnajduję się w tych klimatach.
    Podaj swoje namiary - mam ochotę podarować Ci coś, co sama zrobiłam. Roma

    OdpowiedzUsuń
  17. Romo, Ori nie może dopisywać komentarzy do swojego bloga, ale jej namiary, mail są w jej profilu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten kot to chyba ja...też tak lubię siedzieć w oknie;)
    Na zdjęciach bardzo rozkoszne stworzonka:)

    OdpowiedzUsuń
  19. piękne zdjęcia, słodkie koteczki,
    chciałabym mieć kotka takiego łaskawego, bo mój dzikus :)
    Kotkę persa mi ukradli :(

    OdpowiedzUsuń