Ori zapowiedziała psom i Panu Tymianka wielkie porządki w ogrodzie. Rozdzieliła pomiędzy Pana Tymianka a... Pana Tymianka łopaty, szpadle, grabie, sama mając szczerą nadzieję pilnie nadzorować proces przemiany chaosu pokrytego stertami gałązek i zeszłorocznych liści w naturalny acz wysmakowany ogród.
Niestety, na targu kupiła niebacznie niewinnie wyglądającą prymulkę, a wiadomo, nic tak nie kusi do fotymiankowania jak czerwony kwiatek w żółtym dzbanku na przykład, a gdy w ręce Ori wpadły jeszcze puchate kurczątka, do tego kilka uroczych przedmiocików nadesłanych do Sklepu Pod Orionem przez dobre i zdolne duszyczki, wszystkie postanowienia dotyczące pracy organicznej rozwiały się niczym wiosenny wiaterek.
Ori przygotowała sobie atelier, to znaczy, wysmarowała białą farbą kilka starych desek i w towarzystwie jak zawsze zachwyconych psów oddała się fotymiankowaniu. Tak, tak, wiele osób mogłoby zarzucić Ori powtarzalność tematu - już wielokrotnie pokazywała kulisy owegoż zdjęć wytwarzania - ale cóż, taka jest właśnie codzienność w Domu Tymianka.
Psy tym razem zachowywały się jak aniołki, niczego nie pożarły, jedynie Saba wskakiwała uparcie do ogniska, żeby ocalić z niego patyki. Za to kurczątka takie jakieś... swawolne były.
Psy tym razem zachowywały się jak aniołki, niczego nie pożarły, jedynie Saba wskakiwała uparcie do ogniska, żeby ocalić z niego patyki. Za to kurczątka takie jakieś... swawolne były.
Widok psiego nosa wąchającego kwiatusie - bezcenny!!!! No i jeszcze te pisklątka na gałezi.... cudo:):):)
OdpowiedzUsuńBuziaki i ogonem merdanie przesyłamy:)
Tiaaaaaaaa....jak widzę psiaki w towarzystwie kwiatów...to mnie rozwala na łopatki...!
OdpowiedzUsuńjak kurczaki sa do sklepu, to ja je chce. 50 zeta ?
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Ori!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać Twoje opowieści.
Uściski gorące!
Jedna prymulka nie czyni wiosny ;) Trzeba jeszcze nieco poczekać z tym porządkowaniem ogrodu, Ori... Architekci krajobrazu pomogą, na pewno!
OdpowiedzUsuńA kurczęta bardzo swawolne! Prymula...czyli wiosna na całego...psie nosy też wiosenne!
OdpowiedzUsuńCałusy dla Wszystkich!
No proszę jakie Anioły! :))))
OdpowiedzUsuńOho, Ori, widać, że wiosenno-świątecznie w tymiankowym obejściu czynić się zaczyna.
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne ale nochalki najcudniejsze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i proszę wycałować ode mnie wszystkie noski:)))
pozwoliłem sobie podlinkować Tymianka na Facebooku na mojej stronie Dogs & cats http://www.facebook.com/pages/dogs-cats-all-over-the-world/363720619620
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
w.
A te swawolne kurczaczki to jeszcze żyją, czy może zakończyły już swawole w tych pięknych pyszczkach? Nic przecież nie jest tak atrakcyjne na wiosnę jak puchaty kurczaczek;) I najlepiej żeby jeszcze uciekał;))) A serduszka do sklepiku? Śliczne są:)
OdpowiedzUsuńWiosna!
OdpowiedzUsuńU Was już wiosna na całego! :)
Psie noski wiedzą o tym najlepiej ;)
W szeregach futrzakow widac wiosenne porzadki i nowe przedmioty wywolaly zainteresowanie, co swietnie chwycilas! Uwielbiam te Twoje zdjecia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)