Jej Wysokość Gusia przyjęła Ori nader uprzejmie - zaprezentowała swoje wszystkie zabawki i pokazała, jak należy się nimi bawić. Pozwoliła swojej Pani podać kawę i szarlotkę i z uwagą przysłuchiwała się rozmowie, która jednak... powoli... ją znudziła i ukołysała do snu.
Domowe kotki - szylkretowa Krecia i Gryzelda o królewskiej postawie i jeszcze bardziej królewskich wąsach - nie przyłączały się do zachwytów nad Gusią. Jak na ich gust, mała porusza się zbyt prędko i potrafi wydawać z siebie mało przyjemne dla kocich uszek dźwięki.
Na szczęście, Gusia uczy się traktować kotki z szacunkiem, podobno - chociaż to wieści jeszcze nieoficjalne - odbyły się cereminialne obwąchiwania i trącanie nosami.
Niestety, nie obejdzie się bez refleksji. Dopadła ona bowiem Ori w chwili, gdy z panią Joanną wąchały łapeczkę śpiącej Gusi, debatując, do czego można ten delikatny zapach porównać (a ich biedni mężowie patrzyli na siebie ze smutkiem i współczuciem).
To jest ta refleksja: odwiedziny u szczęśliwie umieszczonego psa to NAGRODA za ciężką pracę, strach, zniechęcenie, szukanie, błaganie, wiecznie liczenie, czy wystarczy pieniędzy na hoteliki i leczenie,
nieprzespane noce z powodów wyżej wymienionych. Bo łapka szczęśliwego psa pachnie szczęśliwym psem po prostu. Koniec refleksji.
P.S.
Gusia znalazła wspaniałych Opiekunów dzięki Waszej pomocy!
Gusia znalazła wspaniałych Opiekunów dzięki Waszej pomocy!
Wysyłane dalej i dalej maile szczeniaczkowe utworzyły łańcuszek, który doprowadził Gusię do pani Joanny, a Mumi do pani Marzeny.
Na podstawie śledztwa przeprowadzonego z panią Joanną, Ori udało się ustalić, że tym razem szczęśliwym "trafionym" oczkiem łańcuszka była Anna z blogu Waniliowo!
To szczególna radość dla Ori, ponieważ Anna ma dla niej od dawna mnóstwo cierpliwości i życzliwości i wielokrotnie pomagała Domowi Tymianka.
Dlatego, dziękując gorąco wszystkim Oczkom łańcuszka, Ori chciałaby szczególnie mocno podziękować Annie, ale po co zawracać jej głowę gadaniem - Aniu, szczęśliwa mała Gusia jest jedynym właściwym podziękowaniem!
A to wspaniałe wieści! Gratuluję Ci Ori. Pozdrawiam, też wszystkie "Oczka" :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPięknie! A Gusieńka widać, że szczęśliwa i miejmy nadzieje, że nie będzie pamiętała tych niedobrych chwil, które ją w młodym psim życiu spotkały. Pani Joannie dziękuję i życzę samych radości z Gusi :))
OdpowiedzUsuńUściski
Bravo!
OdpowiedzUsuńMy też cieszymy się ogromnie, ze są tacy dobrzy ludzie jeszcze na tym świecie, oprócz Ciebie ;-)))
Zapach szczęśliwego psa:))) Osobiście preferuję z ucha, jak z łapek. Szczególnie szczeniaczego ucha:)Gusia śliczna:)))
OdpowiedzUsuńJezu, jak się cieszę!!!
OdpowiedzUsuńKiedyś koleżanka powiedziała mi, że warto wysyłać wiele wiadomości, bo to zawsze skutkuje - "zawsze gdzieś czeka ktoś" - że zacytuję słowa piosenki. No to tak zrobiłam i jest!!! Przynajmniej Gusia ma prawdziwy dom :)
To wielka pociecha, bo muszę przyznać, że bardzo mnie poruszył i zasmucił los tych szczeniaczków - już i Męża zaczęłam namawiać, żeby ... itd.
Póki co : dzięki, Ori!
Zapach szczęśliwego zwierzaka jest najcudniejszy na świecie. Ale, ale, nie osiadajmy wszyscy na laurach, zostały jeszcze cztery szczeniaki i mamusia. Ślijmy zatem dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, szczególnie gorąco bohaterki wpisu
:-))
Dobrze jest wiedzieć, że są też ludzie, którzy pomagają i mają dobre serduszka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać radosne posty, a ten jest bardzo radosny i pełen wzruszeń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkie dobre duszyczki :*
Wiadomość o kolejnym dobrym psim domku jest budująca :))
OdpowiedzUsuńWysyłanie maili, tak jak to zrobiła Ania - nic nie kosztuje ;))
A może ktoś czeka na rodzeńswto Gusi? I czeka na maila?
Do klawiatur! ;))))
Usciski dla Łańcuszka Dobrych Serc dla Gusi :)
Faktycznie wiesci cudowne, juz dwa psiaczki znalazly domki dzieki dobrym ludziom, moze i pozostalym sie uda!
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieje :)
Ja tez uwielbiam zapach psich stóp:) a oczy Gusi są tak wymowne, piękne....całusy!
OdpowiedzUsuńhehehe, myślałam że tyko ja obwąchuję psie łapy i uszy :D
OdpowiedzUsuń