Piękne zdjęcia Orinko :)
Aż wydaje się niemożliwe, że są takie miejsca...Polscy pejzażyści mieliby cudny plener ;))A naj, naj... są prawdziwe jabłka!Jestem pod wrażeniem urody miejsca i zdjec.
Jakby czas się zatrzymał...Pozdrawiam jesiennie ;-)
Identycznie je odebrałam, jakby czas stanął w miejscu...Pozdrawiam Cię wrażliwa Kobietko :)
...patrzę i podziwiam piękno...
Pieknie, nastrojowo, jesiennie...
Smutne Petrykozy bez swojego gospodarza, ale niezmiennie piękne.
Piękne zdjęcia Orinko :)
OdpowiedzUsuńAż wydaje się niemożliwe, że są takie miejsca...
OdpowiedzUsuńPolscy pejzażyści mieliby cudny plener ;))
A naj, naj... są prawdziwe jabłka!
Jestem pod wrażeniem urody miejsca i zdjec.
Jakby czas się zatrzymał...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie ;-)
Identycznie je odebrałam, jakby czas stanął w miejscu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię wrażliwa Kobietko :)
...patrzę i podziwiam piękno...
OdpowiedzUsuńPieknie, nastrojowo, jesiennie...
OdpowiedzUsuńSmutne Petrykozy bez swojego gospodarza, ale niezmiennie piękne.
OdpowiedzUsuń