czwartek, 16 sierpnia 2012

Wiara i Nadzieja, czyli sens wszystkiego






Tak wyglądają Wiera i Nadia dnia 15 sierpnia Roku Pańskiego 2012.




Okropnie nudna ta sesja, Nadia i Wierka cierpią okrutnie, ziewają i robią głupie miny.











Opiekunkę się kocha i się ją ciągle całuje.




W hoteliku mieszkają konie i robią na drodze takie cudowne BŁOTO!







P.S. A tak wyglądały Nadia i Wiera pod koniec czerwca 2012 w znakomitym schronisku w Ruskiej Wsi. Tak dla przypomnienia, albo gdyby ktoś miał ochotę zagrać w grę "Znajdź 20 szczegółów różniących te fotografie".






16 komentarzy:

  1. Dla tych co mają serca to wystarczą same zdjęcia więc nawet komentarza pod nimi nie trzeba. Smutne to to, że kuratorów i innych ważnych panów nie ruszy nic ani apel, ani zdjęcia. Stal i beton...

    OdpowiedzUsuń
  2. Szok po prostu! Psinki są nie do poznania! Ale mają szczęscie, aż serce rośnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę napatrzeć się na ta zmianę, a zdjęcia z przed, wciąż napawają mnie oburzeniem i współczuciem.

      Usuń
  3. W tak krótkim czasie taka zmiana.Tak się cieszę, że psinki dobrze wyglądają.Obawiałam się, że leczenie potrwa miesiącami. Ci ze schroniska powinni za to odpowiedzieć przed sądem. To zbrodnia!!!Jeszcze brali kasę.
    Ciśnienie mi znowu wzrosło.
    Pozdrawiam Danka
    Ori, podaj proszę kontakt do hoteliku. Mam karmę.

    OdpowiedzUsuń
  4. :)))))))))))))))))))))))))
    Brak mi słów ze szczęścia.
    Całuję Wszystkich:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak cudnie wyglądają! To przecież zupełnie inne psinki, nie te kupki nieszczęścia ze schroniska. Zgadzam się z Danką, że naprawdę ludzie ze schroniska powinni odpowiadać za te straszne zaniedbania i brak opieki. Całuję wszystkie mordki!
    Mika

    OdpowiedzUsuń
  6. Dom Tymianka ja Was uwielbiam! Dziękuję za to co robicie!!!Nadia i Wiera są nie do poznania:)są przepiękne:)
    Pozdrawiam
    Beata

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiara i Nadzieja miały szczęście, że spotkały Ciebie. I może rzeczywiście i wiara i nadzieja jeszcze istnieją? Dzięki takim jak Ty Ori.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak bardzo się cieszę, ze tak szybko zaszła w nich taka zmiana. Inaczej wyglądają, inaczej się czuja. Teraz to zdrowe, rozkoszne łobuziaki! Cudowne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. I pomyslec ze tamtejszy lekarz weterynari na miejscu w Ruskiej Wsi nie stwierdził nie prawidłowości::((( szok.Zamknąć ich tam wszystkich...
    Jesteś wpsaniałą osobą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przecudne minki szczęśliwych psiaków! Zeby tak jeszcze znalazły swój ten jedyny dom,na zawsze!
    Wszystkim podopiecznym ,przekochanym ,mądrym mordkom tego życzę.
    Ori,spośród wszystkich wzruszaczy jesteś największym,bo tyle dobrego dzieje się dzięki Tobie i zaprzyjaźnionym dobrym duchom,ze łza w oku się kręci zawsze .

    OdpowiedzUsuń
  11. ślicznotki :)
    nie ma co porównywać i nie ma co wracać do tych okrutnych dni
    jak fajnie, że je znalazłaś Ori, a może to one przyciągnęły cię do siebie? ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś Aniołem- dla nich to był cud.Dałaś im i innym drugie zycie. Wielki szacunek dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Droga ORI!czytam Twoje posty i trudno mi nawet wstawić komentarz a co dopiero zrozumieć okrucieństwo ludzi.Nadia i Wiera to cudne psiaki-teraz.
    pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i wytrwałości

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem tutaj po raz pierwszy i serducho mi się kraje :( Te kochaniutkie zwierzątka napotkały na swojej drodze bestie w ludzkich wcieleniach. Ori WIELKA KOBIETO jesteś ANIOŁEM !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie ma większej nagrody niż zobaczyć, jak wyglądają i zachowują się po. Zdjęcie, na którym biegną razem przytulone - bezcenne!

    OdpowiedzUsuń