czwartek, 23 stycznia 2014

Dlaczego obiad był dzisiaj opóźniony?







Bo to był wyjątkowy uroczy dzień.
A Wzruszacze opanowały kuchnię i tak się wygłupiały, że trzeba je było bez końca fotografować.
I znowu nie starczyło sił na pisanie długiego smutnego tekstu o bezdomności.






















7 komentarzy:

  1. Matulu, Ori, jakie one piękne! Te jęzory, a te kocie oczy na drugim zdjęciu od końca! Cokolwiek powiem, będzie banałem, ale jak wyrazić zachwyt i wzruszenie?
    I chyba mam obsesję. Twoja posadzka w kuchni (?) wygląda jak OBLODZONA!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bym się w Twojej kuchni poturlała ze wzruszaczami po podłodze, schowała w pudełku i ukradła papierek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak właśnie wyglądają szczęśliwe zwierzęta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mina kota na przedostatnim zdjęciu bezcenna... Wzruszacze są bardzo fotogeniczne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie wspaniałe chwile uwieczniłaś, ja wiem że u Ciebie tak zawsze, ale dla mnie to jest po prostu PIĘKNE! Pozdrawiam ciepło:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje zdjęcia mają wszystkie inne pod sobą!!!

    OdpowiedzUsuń