środa, 22 stycznia 2014

Kruszynki





Te maleńkie kruszynki urodziły się na ulicy.
Ich mamę zabił rozpędzony samochód.
Sierotki ocalały, ale jako potencjalnie groźni przestępcy zostały umieszczone w "punkcie przetrzymań".
Ich czwarty braciszek miał szczęście i znalazł dom.
Kruszynki mają małe szanse na przeżycie w zimnym "punkcie przetrzymań", na brudnej słomie i w całkowitej samotności.

Dlatego jutro-pojutrze (kiedy uda się zorganizować transport) przyjadą do hoteliku jako Podopieczni "Domu Tymianka".





Królowa Rea i Śnieżynki tymczasem miewają się tak:






Po Śnieżynki stoi już długa kolejka chętnych, bo są takie śliczne i rasowe lub prawie rasowe.
Rea i Śnieżynki wzbudziły wielką sympatię, zebrały na swoje potrzeby ponad 1300 zł.
Ta suma prawie idealnie pokryła koszty szczepień i odrobaczeń, karmy na początek i zostanie mała rezerwa na sterylizację Rei.
Wielu Czytelników blogu tymiankowego też przyłączyło się do pomocy i Śnieżynki z wdzięczności rosną jak na drożdżach i tyją jak małe bałwanki.

Mam nadzieję, że sierotki Kruszynki także poruszą Wasze serca.
Muszą zostać szybko odrobaczone i zaszczepione i w ogóle przebadane i będą potrzebowały wsparcia na dobrą karmę i utrzymanie w hoteliku. Na początek Śnieżynki na pewno podzielą się swoimi workami szczeniaczkowej karmy, ale te małe odkurzacze jedzą tyle, że wiele Kruszynkom nie zostawią...

P.S. Dzisiaj Czytelnikom się upiekło, bo Ori była bardzo Martą i wieczorem nie ma siły na pisanie długich tekstów, ale bardzo przykry tekst o bezdomności już jutro!

1 komentarz:

  1. Oj jakie cudne! Czemuż nie mam jak ich przytulić choćby na tymczas...
    Trzymam kciuki za cudowne domeczki dla wszystkich futerek.
    Uściski dla Was i głaski dla Wzruszaczy

    OdpowiedzUsuń