"Chcę ci Ori podziękować za nawrócenie mnie na psa, nie wyobrażam sobie że mogłoby go nie być . Wszyscy pukają się w czoło i pytają po co mi pies w dodatku prawie głuchy -po nic -on nic nie musi umieć ani robić -to ja jestem po to żeby miał wesołe ślepka i roześmianą mordkę i żeby moje dzieci uczyły się mądrze delikatnie i odpowiedzialnie kochać "
Tak napisała Goska z Kuferka i można to sobie sprawdzić w komentarzach, jeśli ktoś nie wierzy.
Czy można sobie wyobrazić piękniejszy medal albo krzyż zasługi, czy co tam się za zasługi dostaje, niż takie słowa?
Praca dla Wzruszaczy nie wymaga nagród, ponieważ to Wzruszacze są nagrodą za codzienną harówkę, ale czyje serce pozostałoby obojętne na wieść, że od czasu do czasu ktoś "infekuje się" wzruszaczowo i popełnia czyn uznawany przez otoczenie za szalony, czyli otwiera swój dom i serce dla psiego staruszka?
Nawracajcie się na psy!
Modre słowa, a bardziej jeszcze decyzje.
OdpowiedzUsuńCzyścimordki są niesamowite a uśmiech rudowłosego urzekający, no i szczęście w tych mniszkach, chyba dla nich lekarskich.
Pozdrówki i pogłaskanki.
proszę mi tu nie imputować moja KRÓLOWA (jamniczy standard) w marcu tego roku skończyła ludzką osiemnastkę niedowidzi (ale jak chcę ją obfocić ma jakiś szósty zmysł i zwiewa), niedosłyszy (ale stukanie garów w kuchni zawsze usłyszy), po schodach wchodzi i schodzi na rękach (ludzkich), na łóżko trzeba ją wkładać niezliczoną ilość razy dziennie (w końcu to ludzie zajęli jej wyrko a nie ona im), ciamkanie rogów pościeli przeszło nam w lizanie po całości wszystkich jak leci poduszek i trzeba uważać no co kładzie się głowę ale życie bez NIEJ ..........,
OdpowiedzUsuńJam nawrócona od dawien dawna:)
OdpowiedzUsuńGosia napisała tak pięknie, że piękniej nie można.
Prawdę Gosia napisała. Ale nie dodała, że bez psa na smyczy do żadnego człowieka odezwać się nie ma powodu. A już z psem - owszem. Wszystkie moje koleżanki obecne są "z psiej strony" i mają zwykle obok siebie psy. Znajoma blogowa, głuchnąca i dość od ludzi izolowana z tego powodu wzięła do siebie znajdę rudą ze schroniska. Twierdzi, że tyle interakcji z ludźmi, co przez pierwsze dwa tygodnie posiadania psa nie miała przez poprzednie dwa lata. Psy są nam niezbędne do pozostania ludźmi.
OdpowiedzUsuńOri, to medal za krzewienie wśród ludzi cnoty bycia ludzkim.
Wiem o czym mowa,zawsze się bałam staruszka i teraz jest.Codziennie patrze na te ślepka,na to że lepiej chodzi,że zaczyna merdać na mój widok ogonkiem.Jest wynoszony na rękach i ma swoją mięciutką kołderkę.Kochajmy staruszki.Medal słusznie Ci się należy.
OdpowiedzUsuńPiękne słowa, wymowne bardzo...
OdpowiedzUsuńJa też psia od urodzenia i nie wyobrażam inaczej :)
teraz to ja się wzruszam...Wszystkie medale Ori dla ciebie i wszystkich, którym się w świecie pytającym z każdej strony 'Za ile?" -chce tak po prostu wbrew i pomimo wszystkiemu. I na koty się nawracajcie -dla nich schroniska to umieralnie z rozpaczy w zamknięciu. I jeśli macie czas a nie macie warunków wybierzcie się czasem do przytulisk i weźcie zwierzaki na spacer i na głaskanie. Przeraziła mnie informacja od kierowniczki mojszego schroniska że wolontariusze wprawdzie są ale przychodzą w weekendy i zwierzaki wychodzą na spacer raz w tygodniu. Taka moda na bieganie poranne -nie można pobiegać ze zwierzem? My z Beniem biegamy co wieczornie -to jest czysta radość do kwadratu! :)
OdpowiedzUsuńZłote, platynowe medale dla wszystkich co kochają pieski, kotki i inne ... :)
OdpowiedzUsuńOri uśmiechnij się :) takich kochających staruszki jest wielu :) ja mojemu pierwszemu staruszkowi ze schroniska życie zawdzięczam i każdy następny staruszek jest hołdem i podziękowaniem i nie wyobrażam sobie zycia bez staruszków i psich i kocich. Dom jest ich pełen i kocham każdy dzień z nimi spędzony bo wiem że tych dni może być nie wiele...pozdrawiam z moim kolejnym staruszkiem już coraz lepiej radzącym sobie z kotami ;) Magaja
OdpowiedzUsuń