sobota, 29 sierpnia 2009

Jabłkowa podróż sentymentalna















































Podróż do miejsc nieodległych, ale do czasu minionego, więc sentymentalna. Czyli smutna.
Do lata, które zapisało się w pamięci Ori dzięki swej ogromnej urodzie zawdzięczanej pojawieniu się na świecie małej prześlicznej koteczki, dojrzewaniu kolejnych jabłek na starych jabłoniach i sierpniowej pogodzie.
Kitka na kilka lat stała się sąsiadką i najlepszą przyjaciółką Ori i przed swoim odejściem na zawsze urodziła wiele najpiękniejszych na świecie kociąt, w tym - Tymianka!
O wielu istotach, szczególnie tych kochanych, pisze się, że były najmądrzejsze i najpiękniejsze
(Ori tak mówi o każdym zwierzęciu bez wyjątku), ale Kitka NAPRAWDĘ była najmądrzejszą kotką, jaka kiedykolwiek chodziła po matce Ziemi. Ori o tym kiedyś napisze, chociaż Kitce powinno się poświęcić całą książkę.
Zdjęcia zostały zeskanowane z papierowych odbitek, stąd ich nie najlepsza jakość.






6 komentarzy:

  1. Ma niezwykle madra minke na tym przedostatnim zdjeciu szczegolnie, a do tego faktycznie byla bardzo ladna.
    Ciekawa jestem tej opowiesci o Kitce... bede czekac :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sam wdzięk! Już wiem, skąd Tymianek i Bianka mają tyle gracji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka cudna i do Rudej podobna :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna koteczka...dzieci też piękne , a że mądra to widac bo ma bardzo rozumne oczy...pozdrowienia dla Ciebie i zwierzyńca!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ori, od zawsze twierdzę, że z kotami, jak z ludźmi: są ładniejsze i brzydsze,mądrzejsze i głupsze, szalone i spokojniejsze, itd.

    Ale jedno mają wspólne: każdy kot to skończone dzieło sztuki! (powtórzmy za genialnym Leonardem).

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie tylko mądra, ale i piękna :))
    A swoją drogą - może warto spróbować z napisaniem książki?
    Jedna z blogerek (bloginek?)będzie wkrótce coś wydawać: http://toskania.matyjaszczyk.com/

    Nie wiem, czy tylko ja mam klopoty z wyszukaniem mądrych i intereusjących lektur? Przelatuję przez księgarnię i czuję niedosyt...Nie mam ochoty na dłużej tam pozostać...

    A zdjęcia baaardzo fajne i nie widzę, że z odbitek :))
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń