Myślę, że Melisa myśli o grawitacji w sposób o jakim nie mamy pojęcia. Pełne skupienie, dedukcja a wnioski będą godne M. Skłodowskiej-Curie, bo tak mądrych kocich oczu to ja nigdy nie widziałam.
Nie tylko Meliska ma problem z kropelkami deszczu, my wszyscy mamy już go dość :/ Może deszcz sie wystraszy ostrych pazurków Melisy i sobie pójdzie? ;) Buziaki!
Szkoda. Szkoda, że Melisce nie udaje się deszczu złapać... byłoby po kłopocie i wszyscy byśmy troszkę poobsychali ;-) Zdjęcia wspaniałe... wygląda, jakby żonglowała perełkami ;-) Ściskam najczulej!
Myślę, że Melisa myśli o grawitacji w sposób o jakim nie mamy pojęcia. Pełne skupienie, dedukcja a wnioski będą godne M. Skłodowskiej-Curie, bo tak mądrych kocich oczu to ja nigdy nie widziałam.
OdpowiedzUsuńNie tylko Meliska ma problem z kropelkami deszczu, my wszyscy mamy już go dość :/
OdpowiedzUsuńMoże deszcz sie wystraszy ostrych pazurków Melisy i sobie pójdzie? ;)
Buziaki!
Szkoda. Szkoda, że Melisce nie udaje się deszczu złapać... byłoby po kłopocie i wszyscy byśmy troszkę poobsychali ;-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia wspaniałe... wygląda, jakby żonglowała perełkami ;-)
Ściskam najczulej!
Melisa jest piękna i jaka skupiona na tym polowaniu :-) świetnie to uchwyciłaś.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dzisiaj Meliska może już łapać promyki słonka :))
OdpowiedzUsuńMoże inni też się przyłączą dopolowania na ciepełko?
Dzisiaj Meliska może już łapać promyki słonka :)
OdpowiedzUsuńMoże inni też przyłączą się do polowania na ciepełko?
A myślałam,że kisi ogórki:)
OdpowiedzUsuńŚciskam Wszystkich:)))
kotka moich rodziców na imię ma Mięta i ma córeczkę Melisę i w ogóle kilkoro ziołowych dzieci ;-)
OdpowiedzUsuńCały ten wpis - i zadjęcia, i tekst - to najczystsza poezja. Juz widzę oczami duszy książeczkę dla dzieci z całym tym wpisem.
OdpowiedzUsuńagulha
hihi cudowny miauczak :)
OdpowiedzUsuń