poniedziałek, 28 listopada 2011

Trochę bieli, trochę czerni, trochę uczuć

11 komentarzy:

  1. wielokot trudny chyba do rozdzielenia na składniki

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam koty, pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 3 ostatnie zdjęcia...o jakby paparazzi podglądali mojego Koksa i Burego...ale one zjawiskowo kochające:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze to jest. Jeden z tych widoków, dla których warto.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się ten wielokot :). Super kociaki i super zdjęcia. Ori napisz coś o kalendarzach. Zbliżają się święta, może dałoby się coś z tym zrobić. Ściskam wszystkie pyszczki i łapeczki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę bieli i czerni, bardzo DUŻOOO uczuć ;-)
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego mi było trzeba:)))
    Buziaki dla wszystkich pyszczków:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ależ one się kochają!
    sweete ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Urocze zdjęcia, plaster na smutki dnia codziennego !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. swietne zdjecia, Ori daj znac czy przelew dotarl!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ tu są wszystkie odcienie i półcienie ;))
    I moc uczuć :) To wyjaśnia dlaczego Kiciuniek jest taki grzeczny (bo jak mozna dokuczać takim słodziakom?)

    OdpowiedzUsuń