Jak nie pokochac takiego rudego szczęścia? Jest jak jesienne kasztany,jak liście w parku lub wiewiórka,która dzisiaj przemknęła mi pod nogami... pozdrawiam Was ciepło:))
Szczęśliwy staruszek :) Ileż musiał w życiu wycierpieć, by teraz, w końcówce życia cieszyć się prawdziwym domem i miłością? A na FB zobaczyłam innego staruszka, chyba 100-letniego i bez stopy, prawie się nie podnosi :( Dzisiejszy nabytek naszej Arkadii...
Bo to taka potargana kupka szczęścia :o) i jak go nie kochać
OdpowiedzUsuńJak nie pokochac takiego rudego szczęścia? Jest jak jesienne kasztany,jak liście w parku lub wiewiórka,która dzisiaj przemknęła mi pod nogami... pozdrawiam Was ciepło:))
OdpowiedzUsuńŚliczny !!! Jego oczy mówią wszystko.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwy staruszek :) Ileż musiał w życiu wycierpieć, by teraz, w końcówce życia cieszyć się prawdziwym domem i miłością?
OdpowiedzUsuńA na FB zobaczyłam innego staruszka, chyba 100-letniego i bez stopy, prawie się nie podnosi :( Dzisiejszy nabytek naszej Arkadii...
Pozdrawiam cieplo i serdecznie, kochane zwierzaki,pa
OdpowiedzUsuńTamiś jest cudowny. To chyba jego miodowy miesiąc :)
OdpowiedzUsuń