Strojne jak królewny
w bibułkowe kwiaty
martwią się, smucą,
czegoś jest im żal,
a wiatr wciąż rozrzuca
koronkowe płatki
i niesie w dal rzewny
smutnych Madonn psalm
P.S. Kapliczki smucą się na dróżkach Beskidu Niskiego.
Wilcza Jagodo, to była wędrówka po bocznych drogach od Beskidu Sądeckiego po Bieszczady i nie potrafię odtworzyć nazw miejscowości.
mazowieckie te kapliczki?
OdpowiedzUsuńBardzo urodziwe te kapliczki, ciekawe z jakiego rejonu Polski ?
OdpowiedzUsuńależ piękne, lubię takie stare i z klimatem, razem z babcia w dzieciństwie pod taką śpiewałyśmy "Chwalcie łąki umajone" :)
OdpowiedzUsuńUścisków moc z ziemi świętokrzyskiej :)
piękne te kapliczki, każda inna i każda piekna
OdpowiedzUsuńCzekałam na taki post:) Ziemia mojej Babci:) Dziękuję po stokroć. Pozdrawiam Dom Tymianka.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne kapliczki. Ja też wybieram się w Beskid Niski tego lata. bardzo chciałabym wiedzieć w jakich okolicach zrobiłaś te zdjęcia. Jest tyle tras po Beskidzie, że nie mogę się zdecydować a czasu mało..
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla całego Domu Tymianka ode mnie i mojego Kotula:
Ori kochana:) Toż ja od jakiegoś czasu mieszkam o krok od Beskidu Sądeckiego na :) Cóż nie wiedziałam, że pod nosem mam takie piękne zakątki. Dziękuję bardzo za podpowiedź i czas najwyższy odkrywać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czy coś się stało?
OdpowiedzUsuńOri, gdzie jesteś?