piątek, 13 lipca 2012
Wzruszacze dziękują!
Dobrze mieć przyjaciół w biedzie. Ori znowu tego doświadczyła, gdy wielkie nieszczęście przydarzyło się blogowi tymiankowemu: blog wyświetlał się przez kilka sekund i znikał!
Dzięki pomocy wielu życzliwych Tymiankom osób udało się wytropić problem i blog cały i zdrowy
będzie nadal służył Podopiecznym!
Niestety, przy okazji został skasowany wpis o Bursztynku i będzie on, oczywiście, z największą atencją
przywrócony.
Dzisiaj w podziękowaniu dla Przyjaciół Wzruszacze wygłupiające się na kanapie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj,
OdpowiedzUsuńpodziękowania się należą duże , bo i ja nie mogłam spokojnie poczytac o nowych psiakach uratowanych:)
Sądziłam nawet, że to ktoś celowo i złośliwie takie przekierowanie zrobił!
Uf, jaka ulga spokojnie popatrzec na szczęśliwe mordki:) Buziaki
K.
i to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńjw .......Podziękowania :)
OdpowiedzUsuńUff... to mało powiedziane!
OdpowiedzUsuńJa też się ciesze, że już mogę tu zaglądać, bo mogłam tylko czytać tytuły:( Wzruszacze są nieprawdopodobne!
OdpowiedzUsuńCo to było?
I ja dziękuję, ponieważ nie wyobrażam sobie dnia bez wpadnięcia do Domu Tymianka:)
OdpowiedzUsuńOch jak dobrze że blog uratowany!!!!
OdpowiedzUsuńWzruszacze kochane!!!
Cieszę się,że już jesteście. Przekierowywało mnie na inną stronę, nawet nie było możliwości, by zobaczyć cokolwiek i nie miałam jak Cię zawiadomić. Miałam nadzieję, że ktoś to uczyni. Też kiedyś tak miałam z blogiem. Czasem się tak dzieje,że ktos wykorzystuje witrynę, by przekierowywać odbiorców do siebie. Trzeba wtedy usunąć gadżety lub linki umieszczone na naszym blogu.
OdpowiedzUsuńSłodziaki są słodkie!!! Ach :)!...
OdpowiedzUsuńNo wczoraj to myślałam, że mnie trafi ze złości, ale ponieważ jestem uparta , więc próbowałam i próbowałam i w końcu raz mi się udało wejść na bloga i odczytać wpis o Bursztynku. Ale bardzo się cieszę, że ta usterka usunięta i Bursztynek wróci. Wzruszacze są bezkonkurencyjne! Uściski
OdpowiedzUsuńMika
To jest Pełnia Szczęścia Wzruszaczy :))
OdpowiedzUsuńPS. Kiedy po dłuuugim wpatrywanii się na zdjęcia z wczorajweszego postu zobaczyłam Tonię - pomyślałam "Ależ to też Płatek Śniegu, tylko ... ciemniejszy ;)
Inwentarz widzę zachwycony:)))
OdpowiedzUsuńWzruszacze cudne! Mój ulubieniec Tymuś z oczkami jak spodki.
OdpowiedzUsuńCo do awarii bloga też miałam podejrzenie, że to celowa robota ekipy Chlewodawcy. Dobrze,że już wszystko jest OK i mogę zaczynać i kończyć dzień od wizyty u Ciebie.
Ściskam, Danka
JESTEM ZACHWYCONA TĄ CZWÓRKĄ:))))
OdpowiedzUsuń