Całkiem nieoczekiwanie i zupełnie niesprawiedliwie gwiazdą wczorajszego wpisu został pan aspirant młodszy. Prawie nikt nie zachwycił się Plastrem! Plastrem słodkim i rudym jak mleczna krówka odwinięta z papierka!
Wkrótce zarośnięta, nieogolona gęba Ori z przekrwionym nosem i podbitym okiem będzie wisieć na wszystkich płotach z podpisem "Dwa miliony dolarów za wskazanie miejsca pobytu!" (pamiętacie takie listy gończe z Bolka i Lolka na Dzikim Zachodzie?)
Zanim jednak zaczniecie robić zapasy sucharów, konserw, czekolady i wody pitnej butelkowanej (wyłącznie niegazowanej) i robić paczki dla Ori wrzuconej do lochu na bezludnej wyspie na Pacyfiku
(trzeba będzie sprawdzić, jaka firma kurierska tam dociera), a więc zanim będziecie zajęci tymi szlachetnymi czynami, zachwyćcie się Plastrem!
Zachwycajcie się Tadziem!
Tadzio, a właściwie dwojga imion Traper Tadzio jest istotą doskonałą, ideałem psa, wzorcem, prototypem i archetypem!
Tadzio jest po prostu cudowny. Bez i wad i już.
Tadzio jest mądry, subtelny, grzeczny, wesoły, łagodny. Ma doskonałe maniery, siada, podaje łapkę,
przybiega, kiedy się go woła! (Orionie, Mufko, Pufi i cała bando z domu Tymianka - słyszycie???)
Lubi kota! Lubi inne psy! Nie ma w nim cienia agresji, potrafi się dostosować do każdego nastroju psich kolegów.
Jest niezbyt duży, zgrabny, no i ma ogonek zakończony białym płomykiem!
P.S. Nie będzie dzisiaj obiecanej rzetelnej Mufki na temat aktualnej sytuacji w piekle i propozycji/pomysłów/postulatów Ori dotyczących dalszej pomocy psom.
Służby tropiąco-węszące (CIA, CBA, AGD, RTV itp.) mogą iść spać.
Mufka będzie długa, precyzyjna i trudna. Bo jeszcze będzie o piekle bliźniaczym, tuż za miedzą Krainy Chlewów. Tam na ratunek czeka 1500 psów.
A dzisiaj po prostu zmęczenie, zmęczenie, zmęczenie. Ori musi natychmiast wyjechać do kurortu!
Postulat najważniejszy: pokazujcie, przekazujcie wszędzie Mapę Piekieł Polskich!
Chlewodawcy liczą na nasze zmęczenie, znudzenie, WYCISZENIE sprawy, na zastraszenie obrońców zwierząt.
A NAS WYCISZYĆ SIĘ NIE DA!
A Tadzio w tym ziemskim raju miał tak:
A tak wyglądał Plaster w momencie wyciągania ze schroniska (10 dni wcześniej niż zdjecia robione w hoteliku)
Więc ja dzisiaj ani słowa o...
OdpowiedzUsuńTylko się zachwycam!
Nad takimi cudami, słodziutko nazwanymi.
Nad żywymi oczkami, różowym języczkiem. I nad czterema łapkami i ogonkiem zanurzonym w mleku, i jeszcze przyjaznym uśmiechem witającym każdego, i nad Panią także(chociaż może trochę niezgodnie z postem - bo miało być tylko o Plasterku i Tadziu), że potrafi Pani to tak wszystko opisać i najważniejsze, że Pani walczy!!!
Wszystkie psy i ja dziękujemy:)
pozdrawiam serdecznie
Ola
Wyciszenie jest NIEOSIĄGALNE!!!!!
OdpowiedzUsuńPlasterkiem się zachwycam, a jakże. Jednak to co przeczytałam tak podniosło mi ciśnienie, że zapomniałam napisać. W komentarzu także mi się pozajączkowało i napisałam dwa prawie identyczne zdania. Nerwy mną telepały nieziemsko.
Cudne Skarbeczki i szlag mnie trafia na myśl, ile wycierpiały.
Buziaki dla Wszystkich:))
Plasterek i Tadzio śliczne, dobre psiaczki. Mam nadzieję, że szybko znajdą ciepłe domy i zapomną o strasznych chwilach w chlewie.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię Ori,podziwiam Twoją siłę i wytrwałość w tej nierównej walce. Dajesz nam wszystkim przykład, że trzeba działać, a nie tylko płakać nad smutnym losem zwierząt.
Specjalne drapanka za uszkiem dla mojego ulubieńca Tymusia.
Danka
Śliczne mordeczki! Jak dobrze, że są już bezpieczni! Są tak kochani, ze na pewno znają swojego człowieka, który ich pokocha, tak jak na to zasługują. Ściskam serdecznie Wszystkich :)
OdpowiedzUsuńPlaster i Tadzio - miodzio!
OdpowiedzUsuńCudne psiaki o pięknych oczach :)
Kurcze...czasami czuję, że opadają mi ręce... i opadły by na pewno, gdyby nie Ty, kochana Ori!
OdpowiedzUsuńTraper Tadzio cudowny absolutnie!! ;-))
Ściskam najczulej
Wczorajszy post tak mnie przygnębił,że nie wiem co pisać,jak pomóc.Mogę tylko wierzyć,że gdzieś tam jest prawo i sprawiedliwość a TY ORI zrobisz wszystko co w ludzkiej mocy jest możliwe.Tadzio Traper uroczy a Plaster cudny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Szlak mnie chyba trafi, tych co tak trzymają psiaki sama bym do tych klatek powsadzała o suchej kromce chlebie i szklance wody jeden raz dziennie. Psiutki cudne, tak bym je przytuliła.Całuje im noski.Kobieto musisz być SIŁACZKĄ dla nich za nas.
OdpowiedzUsuńOri,
OdpowiedzUsuńTwoje psiaki na zdjęciach na wolności zawsze są cudne, bo poznają i mają miłośc Człowieka....
Mądrego i Dobrego Człowieka .
Tadzio jest przeuroczo umaszczony i pysio ma słodziuchne:).....
Plasterek również, rudasek i porzylepka taka,
buziaki dla Was!
Przystojniak z tego Tadeusza!!!!!!!! !!
OdpowiedzUsuńI z Plajsterka też! :****************
Ściski dla nich najcieplejsze :)) :** ;)
Widać, że to kochany i grzeczny piesek. I śliczny. Serce mi pęka na pół, kiedy widzę w jakim okrutnym więzieniu żył:(
OdpowiedzUsuńSlicznosci Plasterek jak i jego kolega Traper Tadzio !
OdpowiedzUsuńSzczęsliwe i zdbane,no i nareszcie kochane przez ludzi.
Tadzio, moja miłość... Skondensowana słodycz, urok i wdzięk osobisty. Oby znalazł jak najszybciej kochających swoich ludzi. A Plasterek nieprawdopodobny, po takich przejściach jeszcze zachować radość życia, powinniśmy się uczyć od niego.Niestety muszę się odnieść do poprzedniego wpisu, tak mnie zatrzęsło , że nie dałam rady nic napisać. Wiadomo, że atak jest najlepszą formą obrony, więc władcy piekieł zaatakowali ciebie. Nie wiedzą, nieszczęśni, ile za tobą ludzi stoi murem! Proszę, uwzględnij w twojej informacji termin złożenia doniesienia do prokuratury przez Rottkę, to ważne dla twojej obrony. A o co im konkretnie chodzi, o rozpowszechnianie "oszczerstw" na blogu? To sobie jeszcze porozpowszechniamy, wszędzie gdzie się da! Niech sobie nie myślą, że im się upiecze! A swoją drogą, to jakim trzeba być "człowiekiem" (cudzysłów konieczny!!!) żeby atakować kogoś takiego jak ty, kto robi co może i nie może aby ulżyć losowi tych nieszczęsnych zwierzaków... Ściskam bardzo, bardzo mocno
OdpowiedzUsuńMika
Tadzio-hipnotyzer. :) Kochana Ori, wszystkie te znękane Plasterki, Śnieżki i Toniki wynajdywane przez Ciebie w paskudnych piekłach odmieniają się natychmiast, gdy roztoczysz nad nimi swoje anielskie skrzydełka. Odmieniają się im, jaśnieją oczy. Pięknieją. Jako rzekł poeta: to jest dopiero coś!
OdpowiedzUsuńJolkaM
Jolu, wymienione przez Ciebie stwory nie mieszkają u mnie, tylko w hotelikach i tam są czarodziejsko odmieniane!
OdpowiedzUsuńNie wykręcaj się od odpowiedzialności, kochana Ori. ;) Oczywiście, że doceniamy rolę hotelików, ale, hm, skąd one się tam biorą, te stwory?
OdpowiedzUsuńUściski i przytulenia, hotelikm też. :)
J.
Tadzio ma uśmiechniętą mordkę - uwielbiam. Plaster ma i uśmiech, i łobuzerski błysk w oku. Gdybym tylko mogła ( a nie mogę, bo kot coraz bardziej chory), adoptowałabym któregoś!
OdpowiedzUsuńA jak ten Tadziu tam się wdrapał??? Straszne :-(
OdpowiedzUsuńCHłopak odżył, Plasterek rowniez z tym zawadiackim usmiechem. Kochana ORi!!!
Ori, Plasterek jest najpiękniejszym psem na świecie! Dzielnie sekunduje mu Tadzio, ale to jednak Plasterkowi należy się plama pierwszeństwa :-)
OdpowiedzUsuńUściski!
Mara