Życie Nusi w domu Tymianka byłoby znacznie przyjemniejsze, gdyby nie uwielbienie szczeniąt, którym
niezmordowanie ją zadręczają.
Nusia, słodka staruszka (aż się prosi o kapelusik i laseczkę!) znosi ten afekt z cierpliwością i wdziękiem prawdziwej damy.
jakie kochane psiaki, i kochana Nusia, że taka cierpliwa i spokojna wokół rozbrykanej dziatwy;) ciepło Cię pozdrawiam i wszystkie psy, którymi sie zajmujesz;)
OdpowiedzUsuńI co - musisz dawkować tę miłość i przychodzić Nusi na ratunek? Temperamentne psiaki!
OdpowiedzUsuńAleż ona jest zachwycona:) I odmłodniała:) Nie ma to jak pracować z młodzieżą;)))
OdpowiedzUsuńTo pisałam ja - kaprysia, bo znowu blogger szaleje, ech...
co za nachalna miłość ;)
OdpowiedzUsuńCóż za piękna miłość :) i jaką piękną jesień życia ma teraz Nusia po wszystkich trudach życia jakie ma na swoim kącie
OdpowiedzUsuń5 zdjecie mnie zachwyciło:)))
OdpowiedzUsuńMiłość babci jest zawsze ogromna i pełna wyrozumiałości :)
OdpowiedzUsuńNo młode dają czadu, ale Nusia nie wygląda na bardzo nieszczęśliwą z tego powodu :-) Faktycznie jakoś odmłodniała, a może po prostu nabrała chęci do życia!
OdpowiedzUsuńGłaski dla futrzaków i buziaki dla Was, DorotaC.
Urocze fotki:)
OdpowiedzUsuńJak to milo popatrzec na takie psie zazylosci! Widac wielka radosc i szczescie w oczach Nusi!
OdpowiedzUsuńMłodość musi się wyszumieć,tylko czemu na koleżance babci?
OdpowiedzUsuńOj Nusiu , Nusiu zobacz co ci przyszlo na stare lata .....
OdpowiedzUsuńMoże i te dzieciaki są męczące, ale z pewnością ona też je uwielbia.
OdpowiedzUsuń:))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńMoże i niełatwo, ale jakże przyjemnie ;-))
OdpowiedzUsuńŚciskam najczulej!
Właśnie odkryłam tę stronę. Fantastyczna!!!!!!! Poryczałam się, patrząc w te cudne, mądre psie oczyska. Trzymam mocno kciuki za zwierzaki - wszystkie razem i każdego z osobna. Sama mam ich całą czeredę i wiem, że dopiero w tak doborowym towarzystwie życie nabiera smaku i sensu. Pozdrawiam! Edyta
OdpowiedzUsuńNiesfornaa młodzież!:)
OdpowiedzUsuńNusia cierpliwa,kochany,mądry pieseczek .