Ori, czy Ty może byłaś u moich rodziców, a ja nic o tym nie wiem?:-) noż na tych fotkach widzę ich Cześkę, szaloną Pusię i Burysia ( który na dochodne wbija się do mojej ekipy i czasami przez tydzień mieszka u mnie).
ŚLICZNOŚCI:))))MOJE KOTY TO TYLKO PRZEZ SZYBĘ MOGĄ POŁAPAĆ ŚNIEŻYNKI:)CZY TAKI ŚLICZNY KALENDARZ JAK W ZESZŁYM ROKU Z SIERSCIUSZKAMI BĘDZIE MOŻE??:))))) POZDRAWIAM RENATA
Piękne zdjęcia:)... piękne kociaki i piękna zima!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla Wszystkich!
Mam wrażenie, że śnieg kotom wydaje się jednak jakimś mokrym i zimnym wybrykiem natury. Bosko na jego tle się prezentują, zwłaszcza kolorowe łaty.
OdpowiedzUsuńTakie zdjęcia uwielbiam!
OdpowiedzUsuńgdzie Ty tyle kotów dorwałaś?? ;)
Ori, czy Ty może byłaś u moich rodziców, a ja nic o tym nie wiem?:-) noż na tych fotkach widzę ich Cześkę, szaloną Pusię i Burysia ( który na dochodne wbija się do mojej ekipy i czasami przez tydzień mieszka u mnie).
OdpowiedzUsuń4 i 5 zdjęcie ukazuje całą kocią ciekawośc :-)))
OdpowiedzUsuńKoty śliczne, zdjęcia takoż, ale ze słów smuteczkiem zaciąga, ech.. U mnie na razie nic:( Niedobrze...
OdpowiedzUsuńOby przestał być bury i zatroskany, niech spadnie śnieg i troski znikną... oby, kochana Ori! Ściskam Cię
OdpowiedzUsuńZdjęcia fantastyczne!!! Moje kocury śnieg lubią przez pięć minut :-) Oby już wyszło słońce, od razu będzie przyjemniej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, DorotaC.
ŚLICZNOŚCI:))))MOJE KOTY TO TYLKO PRZEZ SZYBĘ MOGĄ POŁAPAĆ ŚNIEŻYNKI:)CZY TAKI ŚLICZNY KALENDARZ JAK W ZESZŁYM ROKU Z SIERSCIUSZKAMI BĘDZIE MOŻE??:)))))
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM
RENATA
zimą płoty są okocione
OdpowiedzUsuńKiciaki słodziaki.
OdpowiedzUsuń