sobota, 14 lipca 2012

Bursztynek - klejnot bez skazy






Oto Bursztynek, ostatni klejnot z ostatniej kolekcji. Wciśnięty pomiędzy brudne pręty chlewowiska, nie
zapowiadał się zupełnie na szalejącą z radości kuleczkę, która życie najchętniej spędziłaby na kolanach
ulubionego człowieka!





Bursztynek - pies poręczny, podręczny i dosercny!

8 komentarzy:

  1. Na tym pierwszym zdjęciu wygląda jak mój Masiu.To także żywioł, tylko dużo większy od Bursztynka. Życzę, aby znalazł kochający dom.A Tobie życzę dużo siły i wsparcia, abyś mogła dalej robić tę niesamowitą "robotę"jaką dokonujesz teraz. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo sympatyczny, przypomina nasze pieski.)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i super, że Bursztynek wrócił na blog!:)
    Wiesz Ori, że im przecudowne imiona nadajesz?
    Takie polskie, od serducha....:)
    Buziaki pysiaki,
    K.

    OdpowiedzUsuń
  4. cudny jest!każdy psiak zasługuje na ciepłe,otwarte do przygarnięcia serce.z całego serca życzę,aby cała fundacja miała to szczęście!:))
    m.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bursztynek cudowny.Myślę ,że szybko znajdzie dom a w nim ciepło i miłość .Zasługuje na to wszystko i tego mu życzę z całego serca.
    Pozdrawiam i bardzo się cieszę ,że dalej będę mogła zaglądać do Domu Tymianka i razem z nim dzielić radości,troski i smutki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bursztynek słodziak! Oby jak najszybciej znalazł swoje miejsce na ziemi, i swojego człowieka, który będzie go kochał do końca życia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nadrabiam i serce raduję...
    Bursztynek... oczęta na pierwszym zdjęciu wiele mogłyby powiedzieć...

    Wzruszacze... przy takich obrazach wymiękam... :)

    Sopelek... gdybym nie miała swoich maluchów, lub miała domek, już myślałabym nad miejscem dla kolejnego serduszka...

    Luba, cierpliwa niczym baranek...

    Wierka, to faktycznie piękna sunia.

    Nadia, rudowłosa, uśmiechnięta "babka" :)

    Oczywiście na uwagę zasługują także ZAKLINACZE, wspaniałe dzieciaczki, uściski :)

    OdpowiedzUsuń