niedziela, 5 lipca 2009

W lipcu łąki są pełne kotów...
























































W lipcu łąki mazowieckie haftowane "zbożem rozmaitem" i niebieszczące się od chabrów, których ciemny błękit plamią gdzieniegdzie maki i jaskry, skrzą się od trzepotu motyli i chrzęszczą od nawoływań świerszczy. A w gąszczu koniczyn, dziurawców i rumianków można spotkać rozmarzone, opite słońcem koty...




















P.S. To nie jest propozycja dyktanda. Samo tak wyszło;-)

6 komentarzy:

  1. Ori masz piekną okolicę i pięknych mieszkańców, pozdrawiam.
    ps. tak...to mogłoby byc dyktando:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny ten haft , na tle którego te kochane miziaki w wakacyjnym nastroju są .. Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że ta łąka jest ode mnie daleko ...
    Ale rozejrzę się uważnie po swojej okolicy ;))

    A swoja drogą chciałabym mieć takie zielone, kocie oczy :))

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia Ori!
    Uściski dla wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  5. ech tesknie za zwierzetami,takimi moimi wlasnymi,ktore uloza sie na kolanach,na kocu,na poduszce.ktore dadza ciepelko.wierze,ze kiedys miec bede,a jednoczesnie watpie bardzo.pozdrawiam Ori!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cute , nice fotos cats dogs, greeting from Belgium
    Louisette +2 golden , one blue cat.
    http://blog.seniorennet.be/louisette/
    http://scratchy-chat-chartreux-de-louisette-amis-demes-retriever.blog4ever.com/

    OdpowiedzUsuń